Z dzieckiem na plac zabaw. Czy to bezpieczne?

Wiesz, ja nie nie mam dziecka, ale z doświadczenia mojej siostry (ma dwoje dzieci - 2 i 4 l.) - chyba lepiej byłoby zostać przy planszówkach. ;) Chociaż zdaję sobie sprawę, że ciężko jest Wam wysiedzieć... Ale sugerowałabym wyjście na spacer, do lasu, do parku. Tam gdzie nie ma ludzi i tak jak na placu - przedmiotów, które dotykali inni. Dbajmy o siebie. ;)

A jeśli będą Cię wkurzać na maksa, a musisz pracować, podpowiadam:
https://zapodaj.net/65db08b86ff74.jpg.html

Pełna zgoda. Place zabaw omijamy szerokim łukiem!! Jak ktoś ma możliwości to wyjazd za miasto polecam. Sama planuję wypad "na domek" nad jezioro na Kaszubach. Gorzej jeśli się okaże, że cała rodzina ma takie same plany :P W obecnej sytuacji bym się nie zdziwiła. Poza tym jak najwięcej przebywamy w domu, nie kontaktujemy się z innymi tylko to ograniczy rozprzestrzenianie się patogenu.Pamiętajcie!! Izolacja najlepszą bronią w walce z wirusem. Niestety.. :( I tak uważam, że w obecnych czasach mamy świetne możliwości w czasie zamknięcia. Oczywiście to nie to samo co realny kontakt z drugim człowiekiem, ale substytuty w formie mediów społecznościowych, telefony i internet zdecydowanie ułatwiają obecną kwarantannę. Pamiętajmy o innych!! Starszych, samotnych, dzwońmy do bliskich by porozmawiać nie tylko na tematy związane z epidemią!! Niektórych ten temat naprawdę może przytłaczać, zwłaszcza w samotności i izolacji. Także trzymajmy się ciepło, a jak macie możliwość to wyjdźcie czasem na spacer w towarzystwie, tylko zachowując środki ostrożności (bez dotykowo i w odległości od innych o co najmniej metr) Powodzenia!! Trzymajcie się cieplutko!! Rodzicom życzę kreatywności w wymyślaniu zabaw dla swoich pocieszek;) Wiem, ze to czasem nie lada wyzwanie. Jeszcze raz pozdrawiam i znikam na śniadanie!! Wszystkiego dobrego!! Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!

polecam chodzić w nocy - wtedy najmniej współużytkowników placu. a bąbelki najlepiej opatrzyć w czołówki.

Nie wolno korzystań z placów zabaw. Wirus utrzymuje się na plastiku i chromie nawet do 24 h, jezeli wczesniej dotykała go osoba zakazona. Mówią o tym w TV bez przerwy. Spacery po lesie tak, place zabaw - NIE

Co nie wolno? Głupie lewicowe podejście. Wszyscy dajemy się omamić ze jest jakaś epidemia. Nie ma żadnej epidemii. Rozdmuchane przez mediowe hieny informacje, przecież to wszystko jest aby przyspieszyć kryzys finansowy bo Żydzi już nie mogli sie doczekać przecież.

Włosi też tak mówili... dzisiaj leżą w trumnach... pomyśl co piszesz!

Moje dziecko normalnie wychodzi ale nie zbliżamy się do żadnych konstrukcji. Nie da się ich skutecznie odkazić zwykłymi środkami więc nie będziemy ryzykować.

A jaki masz iloraz inteligencji? Masz telewizor albo radio? Jesteś 500+? Bo to by tłumaczyło infantylne pytanie. Biedna twoja córeczka.