Pani Pawłowicz (tradycyjnie) zapomniała wspomnieć o raportach AI, w których ujmowano się i czynnie (co ważniejsze - skutecznie) działano na rzecz internowanych i uznanych za tzw. więźniów sumienia...
rozwiń
Pani Pawłowicz (tradycyjnie) zapomniała wspomnieć o raportach AI, w których ujmowano się i czynnie (co ważniejsze - skutecznie) działano na rzecz internowanych i uznanych za tzw. więźniów sumienia (m.in. uwaga, uwaga! - dotyczy też... a to niespodzianka... Kornela Morawieckiego) w trakcie czasów okołostanowojennych. Niejedno tym raportom zawdzięczamy.
Jak widać pojęcie indolencji umysłowej nie dotyczy jedynie niejakiego Jakiego ;) Niby czas był przywyknąć, a jednak wciąż odczuwam niesmak na sam jej widok. Uzasadniony.
zobacz wątek