Re: ZAGUBIENI W LUSTRZANYM ODBICIU
No dobrze, może moje przykłady nie były idealne. Moim celem było wykazanie ,że jeśli my czegoś nie dostrzegamy , nie oznacza to ,że to nie istnieje.
Nie wiem dlaczego postawę...
rozwiń
No dobrze, może moje przykłady nie były idealne. Moim celem było wykazanie ,że jeśli my czegoś nie dostrzegamy , nie oznacza to ,że to nie istnieje.
Nie wiem dlaczego postawę „Borderline” przypisałeś tylko do ludzi biznesu. Ich problemem nie jest praca, sukces, ich problemem jest życie – miłość, rodzina , związek, kontakty miedzy ludzkie. Tak naprawdę to z jednej strony nieszczęśliwi, zagubieni ludzie – szukający sami nie wiedząc czego, z drugiej zaś- egoiści potrafiący ranić do bólu...
Zadałeś mi pytanie czy wierze psychologom. Wiara to za dużo powiedziane, a już na pewno nie ślepa wiara.. Zdaje sobie jedynie sprawę jaką potęga jest psychologia jako nauka.
No widzisz zachowanie twoich znajomych tez z pewnością nie jest powszechne... Pewnie znajda się ludzie , którzy ich wyśmieją, inni powiedzą ok., niech oni robią jak chcą , ale to nie dla mnie, a jeszcze inni uznają, ze tu cudowne i pójdą w ich ślady.
zobacz wątek