Ryba /sandacz/ bez smaku,rzekomo filet ale pełny ości, frytki o smaku starego oleju, do tego zimne.
Największa niespodzianka była przy płaceniu rachunku...a mianowicie sandacz wg menu miał kosztować 24zł tymczasem pojawiła sie wartosc na paragonie 28 zł?!
kelnerka poszła wyjaśniać to z menagerem i wrocila z innym menu (dobrze że naszego nie oddaliśmy) w którym cena byla 28 zł...
wniosek- 2 WERSJE MENU Dodam jeszcze że na tego sandacza wybrali sie w długi weekend majowy znajomi i wtedy był ponoć bardzo dmaczny i kosztował 24 zł.Cena wzrosła wraz z rozpoczęciem sezonu...
Oczywiście wykłóciliśmy się - nie dla 4 zł ale dla zasady, jednakże niesmak pozostał.

Potrawy nie warte swojej ceny-polecam przejść się dalej (w kierunku Redłowa) do Barracudy, ceny są porównywalne ale żarcie fantastyczne i obsługa profesjonalna