Re: ZKM bilety
Jeśli chodzi o ten bieg - sprawa kultury.
W innych miastach, czy też krajach, ludzie kulturalnie stoją w kolejce czekając na swoją kolej. U nas? Widziałeś Ty kiedyś jakąś kolejkę?? Każdy się...
rozwiń
Jeśli chodzi o ten bieg - sprawa kultury.
W innych miastach, czy też krajach, ludzie kulturalnie stoją w kolejce czekając na swoją kolej. U nas? Widziałeś Ty kiedyś jakąś kolejkę?? Każdy się pcha na chama, już często nie czeka się aż inni wysiądą.. Ale czyja to wina? Komuny czy mentalności i zdziczenia?
Co do biletów czasowych - może wcisnę kij w mrowisko, ale jestem za jednorazowymi. Wsiadasz, kasujesz, jedziesz daną (tylko jedną) linią. Bez ograniczeń czasowych. Ale jeśli już, to w takim przypadku - kasując bilet zawierasz umowę z przewoźnikiem - każdego z was obowiązują przepisy. Przewoźnika akurat tutaj rozkład jazdy. I nie widzę tutaj powodu aby panikować. Był korek? Twoja wina? Nie. Masz informację, że od jednego przystanku do innego masz np 10 minut. I tego się trzymasz. Przesiadka w międzyczasie? Podejrzewam, że w razie kłopotów można by dojść, że był poślizg czasowy - przecież to nie Twoja wina, sugerowałeś się rozkładem - a przypominam, tam nie ma żadnej gwiazdki, oznaczającej "nie jest ofertą handlową".
Każdego dotyczą się przepisy. Wystarczy pomyśleć, zacząć je egzekwować. Tutaj nic nie ma z komuny. I przede wszystkim, nie bać się tylko myśleć. Znać swoje prawa.
zobacz wątek