Widok
ZMORA CIĘŻARNYCH????????? Pomocy
dziewczyny...mam taki wstydliwy kłopot...w pierwszej ciąży "nabawiłam" się hemoroidów...teraz jestem w drugiej już ciąży (po ok. roku przerwy) i widzę, że problem wrócił ze zdwojoną siłą...wyłażą mi duże guzki, odczuwam czasem ból, swędzenie...masakra jakaś:((((((((((((((((( Czy któraś to przechodziła? Możecie mi coś doradzić? Polecić jakieś środki??
Stosowałam trochę Posterisan w maści..ale czy ja wiem czy mi to pomogło....może byłam za mało obowiązkowa....
Czy wiecie może czy Posterisan czopki są skuteczniejsze? a może jakiś inny "specyfik"? np. Proctohemolan??
Proszę poradźcie coś:(
Stosowałam trochę Posterisan w maści..ale czy ja wiem czy mi to pomogło....może byłam za mało obowiązkowa....
Czy wiecie może czy Posterisan czopki są skuteczniejsze? a może jakiś inny "specyfik"? np. Proctohemolan??
Proszę poradźcie coś:(
Ja również borykam się po ciąży z tym paskudztwem. Nie pomagały żadne specyfiki które można nabyć bez recepty procto-hemolan, procto-gliwenol ani avenoc. Kupiłam czopki z antybiotykiem o nazwie Proctosendon i chociaż kosztują ok 43 zł to na te poprzednie wydałam więcej a i tak nie pomogły.
Co do forlaxu i lactulosy to prawie to samo, proszek bądź płyn który się pije by nie doprowadzić do zaparć. Środek ten zatrzymuje wodę w jelitach ale nie należy mylic z odwadnianiem organizmu, dzięki temu mozna bez problemu oddać stolec. Lactulosa jest tańsza ze względu na to że można ją kupić w małej buteleczce koszt ok 10 zł.
Co do forlaxu i lactulosy to prawie to samo, proszek bądź płyn który się pije by nie doprowadzić do zaparć. Środek ten zatrzymuje wodę w jelitach ale nie należy mylic z odwadnianiem organizmu, dzięki temu mozna bez problemu oddać stolec. Lactulosa jest tańsza ze względu na to że można ją kupić w małej buteleczce koszt ok 10 zł.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Niestety mam ten sam problem i niestety trzeba się męczyć:(((
Jedyne co wolno za pozwoleniem i pod nadzorem ginekologa to Posterisan czopki i maść, Posterisan H i inne specyfiki są na sterydach i są w ciąży zakazane:(
Ja dostałam zalecenie czopek 3xdziennie + maść za każdym razem jak jestem w toalecie - na początku pomagało, teraz już nie:((
Ze sposobów zielarskich podobno sprawdzają się nasiadówki w korze dębu, ale jeszcze nie próbowałam, bo nie mogę jej dostać.
A po zakończeniu karmienia - do chirurga, to jedyny pewny i skuteczny sposób aby pozbyć się tego paskudztwa!!!
Jedyne co wolno za pozwoleniem i pod nadzorem ginekologa to Posterisan czopki i maść, Posterisan H i inne specyfiki są na sterydach i są w ciąży zakazane:(
Ja dostałam zalecenie czopek 3xdziennie + maść za każdym razem jak jestem w toalecie - na początku pomagało, teraz już nie:((
Ze sposobów zielarskich podobno sprawdzają się nasiadówki w korze dębu, ale jeszcze nie próbowałam, bo nie mogę jej dostać.
A po zakończeniu karmienia - do chirurga, to jedyny pewny i skuteczny sposób aby pozbyć się tego paskudztwa!!!
no ja nie powiedziałabym, że bezwzględną przyczyną u mnie są zaparcia....owszem...zdarzało się "ciężkie" wypróżnianie.....ale jakoś sam fakt ciąży wydaje mi sie powodem tego paskudztwa:(
A czy myślicie, że bez chirurga się nie obejdzie....kurdeee..mój srom wygląda teraz masakrycznie....gdzie to piękne "słoneczko"..hahahhaha..zresztą...bez względu na walory estetyczne to strasznie uciążliwe - zwłaszcza jak boli i swędzi:(
A czy myślicie, że bez chirurga się nie obejdzie....kurdeee..mój srom wygląda teraz masakrycznie....gdzie to piękne "słoneczko"..hahahhaha..zresztą...bez względu na walory estetyczne to strasznie uciążliwe - zwłaszcza jak boli i swędzi:(
Mi niestety nic nie pomogło i czeka mnie zabieg usunięcia bo chirurg powiedział, że jak już wyszły guzki to nie znikną a nawet jak na chwilę się wchłonią to i tak kiedyś wyjdą. Zabieg to dla mnie była ostateczność, mój ojciec miał kilka lat temu taki zabieg i ma spokój nic nie wychodzi, nic się nie odnawia.
Posterisan H jest ze sterydami i tylko na receptę więc podejdź do swojego lekarza rodzinnego i podpytaj.
Posterisan H jest ze sterydami i tylko na receptę więc podejdź do swojego lekarza rodzinnego i podpytaj.
kurcze, tez to miałam pod koniec ciązy, ale takie malutkie, w ogóle mnie nie raziły, nie czułam ich w ogóle, ale przy porodzie tak wywaliły że masakra! Były wielkie jak orzechy włoskie. Potem nie wiedziałam co mnie bardziej boli cięcie czy te hemoroidy. Także lepiej wyleczyć to zawczasu niz sie później męczyć. Bo po porodzie ciężko sie załatwić, a z hemoroidami to już w ogóle. No ale po porodzie chyba 2-3 tygodnie nie mineły a sie ich pozbyłam maścią i czopkami, nie pamiętam nazwy, ale tez jakieś ziołowe, bo dla kobiet karmiących.