Nic z tego wykładu nie wyszło, został podobno ocenzurowany. Co takiego mogła tam się zawierać, strach pomyśleć. Ale słyszałem, że na takich wykładach, stałym punktem zajęć jest dowcip wykładowcy....
rozwiń
Nic z tego wykładu nie wyszło, został podobno ocenzurowany. Co takiego mogła tam się zawierać, strach pomyśleć. Ale słyszałem, że na takich wykładach, stałym punktem zajęć jest dowcip wykładowcy. Zapytał on kiedyś słuchaczy : " co to jest : sympatyczne, rude, skacze po gałęziach i zbiera orzeszki ? Nie chcąc burzyć linii myśli wykładowcy, jeden ze studentów odpowiedział : normalnie, to powinna być wiewiórka, ale znając Pana to odpowiem : Jezus. "
zobacz wątek