Ja osobiście nie pluję pierwszy, bo mnie to w ogóle nie obchodzi, kto co ma i co robi
i nie staram się sprawiać sąsiadom pretekstów do pretensji, traktuję ich tak, jak sam chciałbym być traktowany, ale w momencie, kiedy ktoś z nich zaczyna włazić mi z buciorami do MOJEGO życia, choć...
rozwiń
i nie staram się sprawiać sąsiadom pretekstów do pretensji, traktuję ich tak, jak sam chciałbym być traktowany, ale w momencie, kiedy ktoś z nich zaczyna włazić mi z buciorami do MOJEGO życia, choć go do niego nie zapraszałem i o to nie prosiłem - nie pozostanę dłużny i ostro zareaguję. Czy rozumiesz sens mojego wpisu?
zobacz wątek