Mnie irytuje sąsiadka-opiekunka wielkiego psa, nie dbam o to, jak bardzo jest rasowy
Dlaczego? Otóż ona łazi z tym psem co rano z miną królowej na tronie po drodze koło AWF, a pies załatwia się centralnie na tej drodze, albo na schodkach. Nigdy księżna nawet nie spojrzy, gdzie on...
rozwiń
Dlaczego? Otóż ona łazi z tym psem co rano z miną królowej na tronie po drodze koło AWF, a pies załatwia się centralnie na tej drodze, albo na schodkach. Nigdy księżna nawet nie spojrzy, gdzie on te kupy wali, albo jeśli, to tylko kątem oka, wygląda to strasznie drętwo w jej wykonaniu. Oczywiście nigdy po nim nie sprząta, bo przecież prawdziwa dama nie sprząta. Zastanawiam się czasem widząc to, czy ona w domu też tak się zachowuje i czy ten pies też tam tak się jej załatwia?
zobacz wątek