Takie co hodują zwierzyniec i są wscibskie i obgadują ludzi
Ja mieszkam w wieżowcu. Niestety jedna sąsiadka upodobała sobie hodowanie kotów. Urządziła dla nich kilka bud na podwórku, niby się nimi opiekuje i kastruje, ale co chwilę tych kotów przybywa i...
rozwiń
Ja mieszkam w wieżowcu. Niestety jedna sąsiadka upodobała sobie hodowanie kotów. Urządziła dla nich kilka bud na podwórku, niby się nimi opiekuje i kastruje, ale co chwilę tych kotów przybywa i jest ich coraz więcej już kilkanaście, ciągle panoszą się pod klatką, s****ją i szczają wszędzie, jest syf, włażą pod samochody, masakra jakaś.
Druga sprawa mamy przed blokiem ławeczki no i oczywiście starsze panie sąsiadki( w większości wdowy) upatrzyły sobie to miejsce do przesiadywania całymi dniami, wtrącania się w nie swoje sprawy i plotkowania na temat sąsiadów- a to ten nie chodzi do kościoła, a ta już tutaj kilka dni jest ciekawe czy ona tutaj mieszka? a ciekawe czy on jest z nią? i siedzą tak nie ważne czy upał, wiatr czy nawet deszcz to potrafią pod parasolkami siedzieć i wtrącać się w nieswoje sprawy. To jest nie do wytrzymania. Jak ich tam nie ma to jakieś święto chyba.
zobacz wątek