Mój sąsiad emeryt po śmierci żony zaczął
dokarmiać gołębie specjalnie przygotowywanymi "zupami" z ryżu i makaronu, wylewanymi bezpośrednio przez okno na chodnik i przy okazji na moje okna piętro niżej (jak mu nie wyjdzie trafienie w...
rozwiń
dokarmiać gołębie specjalnie przygotowywanymi "zupami" z ryżu i makaronu, wylewanymi bezpośrednio przez okno na chodnik i przy okazji na moje okna piętro niżej (jak mu nie wyjdzie trafienie w chodnik ;-/).
I co ja mam zrobić z takim gościem? Administracja o tym wie, a facet nawet jak się puka do niego bezpośrednio post factum, twierdzi że on nic nie wie albo że on tylko wodę leje, bo parapet czyści ;-)
zobacz wątek