Widok

Za pierwszym razem było niebo w gębie, za drugim już tylko w gębie :)

Zacznę od tego, nasza ocena 4 jest niejako sygnałem dla właścicieli , kucharza, że coś się zmieniło na gorsze i żeby było jak jeszcze niedawno. No ale do rzeczy pierwszy raz wpadliśmy jakieś 2 miesiące temu, weganka i mięsożerca. Obiekt porównawczy - talerz Falla. Za pierwszym razem dosyć długo czekaliśmy, ale ....bogactwo smaków, konsystencji, magia barw. Marynowana marchewka i inne smakowite marynowane kąski połaczone ze świeżymi i aromatycznymi, Mięsożerca stwierdził z weganką jednogłośnie, że najlepsze w życiu danie bez mięsa jakie jedli. Oboje zachwyceni, polecają każdemu, opowiadają jakie to extra. i tu absolutne 150/100pkt. Kolejna wizyta, to samo zamówienie oczekiwanie na danie, na rewię smaków...tym razem bardzo szybko dania trafiają na stół i rozczarowanie do kwadratu....po prostu piękne kolorowe danie...ale bez tego wszystkiego co miała wersja z poprzedniej wizyty....plastikowe pomidory z lidla, średnio to doprawione, marynowane warzywa zastąpione świeżymi (co samo w sobie jest dobre) ale brak tego wszystkiego po co tam wróciliśmy... wierzymy w was wróćcie do poprzedniego levelu. Niech będzie dalej wybitnie, a nie po prostu OK .
Moja ocena
Falla kategoria: Restauracje
obsługa: 6
 
menu: 6
 
jakość potraw: 4
 
klimat i wystrój: 5
 
przystępność cen: 5
 
ocena ogólna: 4
 
5.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tylko w celu edukacyjnym: zastąpienie marynowanych warzyw tzw. "świeżymi" poza sesonem wiosenn-letnim to bardzo zły pomysł, bo je się plastik i sztucznie pędzone warzywa nie mające sensu po prostu. W tym układzie marynowane warzywa są zdecydowanie bardziej godne polecenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry