W Gdyni nie ma opłat za odbiór śmieci, tylko dopłata od metrażu.
Prawo polskie mówi, że opłata za usługę musi mieć z tą usługą związek, tymczasem ustawa "śmieciowa" jest śmieciowa w dwójnasób, ponieważ łamie stado innych ustaw.
Ja mogę w ogóle wyjechać za...
rozwiń
Prawo polskie mówi, że opłata za usługę musi mieć z tą usługą związek, tymczasem ustawa "śmieciowa" jest śmieciowa w dwójnasób, ponieważ łamie stado innych ustaw.
Ja mogę w ogóle wyjechać za granicę na rok i nie wyrzucić nawet zapałki, a i tak będę płacił "za usługę" dokładnie tyle samo, co wywalająca kilka razy dziennie pampersy, puszki, pudła, butelki i torby rodzina z pięciorgiem dzieciaków.
Miliony Polaków są ofiarami łamania prawa na krajową skalę. Dlaczego? "Bo tak władzy łatwiej".
zobacz wątek
12 lat temu
~licznik z Gdyni