O umyślnie przeoczonych sprawach
Odpadki niesegregowane to śmieci. Ktoś je tam na wysypisku segregował, ale nie ja.
Odpadki segregowane to już nie śmieci tylko cenny surowiec wtórny. To ja je posegregowałem za darmo...
rozwiń
Odpadki niesegregowane to śmieci. Ktoś je tam na wysypisku segregował, ale nie ja.
Odpadki segregowane to już nie śmieci tylko cenny surowiec wtórny. To ja je posegregowałem za darmo (wcześniej komuś trzeba było za to płacić). Za surowce się w skupie płaci, ale ja je przecież odałem za darmo. Więcej - ja je posegregowałem i jeszcze muszę zapłacić więcej, niż do tej pory.
Czy gminy zechcą ujawnić, ile zarabiają na sprzedaży posegregowanych surowców wtórnych? A skoro koszty mają teraz mniejsze, to czemu obciążają mieszkańców wyższą stawką?
Pozdrawiam
zobacz wątek