Widok
Za wysokie TSH w ciąży
TSH mam 2,59 (początek ciąży)
w marcu miałam 2,79 i :
FT4 1,21
anty TPO 6,8
anty TG 297
lekarz nic nie przepisał, powiedział że samo przejdzie, kazał czekac i kontrolować, udało się zajść w ciąże, ale ... normy są inne i się martwię czy jednak nie za wysokie, wizytę u gin mam dopiero za tydzień, czy któras tak miała, może się wypoiwiedzieć, nie wiem co robić, czekać czy szukac endogrynologa
w marcu miałam 2,79 i :
FT4 1,21
anty TPO 6,8
anty TG 297
lekarz nic nie przepisał, powiedział że samo przejdzie, kazał czekac i kontrolować, udało się zajść w ciąże, ale ... normy są inne i się martwię czy jednak nie za wysokie, wizytę u gin mam dopiero za tydzień, czy któras tak miała, może się wypoiwiedzieć, nie wiem co robić, czekać czy szukac endogrynologa
Witaj :)
My się chyba znamy z wątku mamuś lipcowo-sierpniowych 2013? :)
Ja teraz w kolejnej ciąży w 11 tygodniu miałam TSH 2,82, ginekolog kazał skonsultować z endokrynologiem, a ten z kolei powiedział, że kobiety w wieku rozrodczym chcące mieć dzieci powinny mieć TSH do 2, a ja w ciąży powinnam mieć max 2,5. Wprowadził lek, mówił, że taki poziom TSH nie zagraża dziecku, w takim sensie, że nie będzie miało przez to żadnych wad, ale jest ryzyko poronienia, i, że do któregośtam (nie pamiętam) tygodnia tarczyca płodu nie produkuje tyroksyny i pobiera od matki. Kazał powtórzyć badanie za 4 tygodnie i twierdził, że przynajmniej do końca ciąży plus 8 tygodni będę brać lek, i że trzeba będzie zwiększać dawkę po tych nowych badaniach.
Także ja radzę się skonsultować z endokrynologiem, bo z hormonami to nigdy nie wiadomo.
Mogę Ci polecić Piskulaka, on jest ginekologiem-endokrynologiem, ja byłam u niego na USG genetycznym, plus konsultowałam właśnie tę tarczycę, bo na ogół chodzę na NFZ do ginekologa. Do Piskulaka nie czeka się długo, przyjmuje w Gdyni w prywatnym gabinecie przy ul. Nowogrodzkiej. Naprawdę był bardzo konkretny, wszystko dobrze wytłumaczył, w dodatku super, że ma te dwie specjalizacje, to wiadomo, że dobrze skonsultuje pod względem ciąży.
Na kiedy masz termin? :)
My się chyba znamy z wątku mamuś lipcowo-sierpniowych 2013? :)
Ja teraz w kolejnej ciąży w 11 tygodniu miałam TSH 2,82, ginekolog kazał skonsultować z endokrynologiem, a ten z kolei powiedział, że kobiety w wieku rozrodczym chcące mieć dzieci powinny mieć TSH do 2, a ja w ciąży powinnam mieć max 2,5. Wprowadził lek, mówił, że taki poziom TSH nie zagraża dziecku, w takim sensie, że nie będzie miało przez to żadnych wad, ale jest ryzyko poronienia, i, że do któregośtam (nie pamiętam) tygodnia tarczyca płodu nie produkuje tyroksyny i pobiera od matki. Kazał powtórzyć badanie za 4 tygodnie i twierdził, że przynajmniej do końca ciąży plus 8 tygodni będę brać lek, i że trzeba będzie zwiększać dawkę po tych nowych badaniach.
Także ja radzę się skonsultować z endokrynologiem, bo z hormonami to nigdy nie wiadomo.
Mogę Ci polecić Piskulaka, on jest ginekologiem-endokrynologiem, ja byłam u niego na USG genetycznym, plus konsultowałam właśnie tę tarczycę, bo na ogół chodzę na NFZ do ginekologa. Do Piskulaka nie czeka się długo, przyjmuje w Gdyni w prywatnym gabinecie przy ul. Nowogrodzkiej. Naprawdę był bardzo konkretny, wszystko dobrze wytłumaczył, w dodatku super, że ma te dwie specjalizacje, to wiadomo, że dobrze skonsultuje pod względem ciąży.
Na kiedy masz termin? :)
Wszystkie info oraz cennik znajdziesz na http://www.ginekolog-gdynia.com.pl również polecam dr. Piskulaka co prawda nie miałam problemów z tarczycą ale jest na prawdę konkretny i spokojny. Powodzenia
za wysokie, ja miałam 2,1 na początku ciąży i zostało mi zbite do 1,4, natomiast przed ciążą nigdy leków nie brałam (tsh około 1,8), Ty dodatkowwo masz przeciwciała wysokie, więc najprawdopodobniej masz Hasimoto, a to dodatkowo wymaga odpowiedniego podejścia w ciąży (kwestia preparatów z jodem itd.), polecam endomed i dr Błauta.
na pocztaku mialam 4.72 - 8 tydzien . przed ciaza nie miala problem z tarczycą. . dostalam euthyrox 50 mg, po 3 tyg spadlo do 2,72, ale to bylo nadal za duzo, bo im wyzej w ciazy to. w kolejnych trymestrach normy są niższe. potem przemiennie 50/75 i spadło do 1.72. przy 75 cdziennie pojawiło sie 1.42 i taka dawke brałam do knca ciazy i 8 tyg po porodzie. po połogu zrobiłam badania i było nieco ponad 2. po roku niebrania tabletek mam 2.7. Małej tez robiłam i w normie, potwarzałam jej po roczku.
Miałam w ciąży 4,4 (ok. 3 lat temu) i dopiero niedawno się dowiedziałam od dobrego endokrynologa, że z takim poziomem miałam szczęście, że nie straciłam ciąży.
Ginekolog też nie nie powiedział wtedy, że to za dużo, a ja nie wiedziałam, że jednak jest to niebezpieczne. Do dziś nie wiem, dlaczego lekarz to zignorował. Teraz na stałe biorę euthyrox 75, bo zrobiła mi się jeszcze większa niedoczynność.
Ginekolog też nie nie powiedział wtedy, że to za dużo, a ja nie wiedziałam, że jednak jest to niebezpieczne. Do dziś nie wiem, dlaczego lekarz to zignorował. Teraz na stałe biorę euthyrox 75, bo zrobiła mi się jeszcze większa niedoczynność.