Re: Zabawne - któraś tam reaktywacja
Dobre, do mnie go :-) Kot siostry Szuroczki był taki sam. Stałe pory, wołowinka bez tłuszczu, co godzinę świeży żwirek ... Do czasu, aż trafił do mnie na agroturystykę na czas ich wyjazdu. (Dodam,...
rozwiń
Dobre, do mnie go :-) Kot siostry Szuroczki był taki sam. Stałe pory, wołowinka bez tłuszczu, co godzinę świeży żwirek ... Do czasu, aż trafił do mnie na agroturystykę na czas ich wyjazdu. (Dodam, że w towarzystwo moich podówczas 8 kotów i na zasadach u mnie panujących). Po powrocie nie mogli poznać swojego kota, bo pierwsze co zrobił po powrocie do domu to pożarł bułkę pokrojoną do wysuszenia na tartą z kaloryfera.
zobacz wątek
10 lat temu
~Manson the Forester