Tam są kamery. I podobno zdarzenie kamera zarejestrowała. I teraz pytanie dla niezbyt mądrej Ani: a co Ci taka kamera tam da? Widok pikselowaty i niewyraźny, przestępcy mają go w d... bo i tak...
rozwiń
Tam są kamery. I podobno zdarzenie kamera zarejestrowała. I teraz pytanie dla niezbyt mądrej Ani: a co Ci taka kamera tam da? Widok pikselowaty i niewyraźny, przestępcy mają go w d... bo i tak wiedzą że nikt ich nie zidentyfikuje - bo jak niby, natomiast na chwilowe zbrodnie popełniane w amoku również kamera nie działa, bo delikwent ma kamery gdzieś, jak i to że ktoś w ogóle go widzi. I nawet jak zbrodnia jest popełniana - tak jak ta -na oczach kamery, co sie niby ma stać???
Niby sądzisz że ktoś to ogląda na bieżąco? A nawet jak tak, to co ta osoba niby ma zrobić? Przecież nie ma jakiegoś zdalnego lasera w satelicie, aby obezwładnić napastnika.
Wierzcie sobie dalej w skuteczność kamer naiwniacy. Mam znajomych w Policji i wiem, że bardzo rzadko się do czegokolwiek przydają...
zobacz wątek