A kto powiedział, że 14-miesięczniak "powinien" przesypiać noce? Owszem, fajnie by było, ale to nie jest tak, że w tym wieku wszystkie dzieci już śpią całą noc bez pobudek. Na forach jest sporo...
rozwiń
A kto powiedział, że 14-miesięczniak "powinien" przesypiać noce? Owszem, fajnie by było, ale to nie jest tak, że w tym wieku wszystkie dzieci już śpią całą noc bez pobudek. Na forach jest sporo wypowiedzi szczęśliwych i dumnych matek, których kilumiesięczne niemowlęta śpią bez przerwy, ale jest też dużo takich, których 2 i 3-latki się budzą. Mój starszy syn w wieku 1,5 roku dopiero zaczynał przesypiać noce (tzn. raz na kilka nocy zdarzało się, że się nie obudził). To było już po tym, jak mu wyszły wszystkie trójki. Za to córka ma już 20 miesięcy i ze spaniem nadal kiepsko, a trójki wychodzą już od kilku miesięcy. Zaraz po roczku mieliśmy bardzo ciężkie noce, trzeba było do niej chodzić po kilka razy i siedzieć dosyć długo aż zaśnie głębiej, bo co chwila się przebudzała i potrzebowała naszej obecności. W końcu się poddaliśmy i zaczęliśmy ją brać do naszego łóżka. Teraz powoli robi się lepiej, w naszym łóżku ląduje dopiero koło 1-2 w nocy i śpi prawie ciurkiem, z drobnymi przerwami na picie wody. Mam głęboką nadzieję, że jak już wyjdą jej te trójki, w końcu przestanie się budzić.
Także ja rozumiem, że kilkanaście pobudek w nocy to jest dla was masakra i fajnie by było coś z tym zrobić. Ale nie katuj się myślą, że dziecko już "powinno" spać ciurkiem. Ponoć ważne jest jak dziecko zasypia na noc. Jeśli zasypia samo w łóżeczku, to teoretycznie powinno dać radę zasnąć ponownie po nocnym przebudzeniu. Ale patrząc na moją córkę, nie jest to bezwzględna reguła ;)
zobacz wątek