Re: Zaginął York
a może po prostu ptak go porwał tak też się zdarza
"Sopockim policjantów najbardziej w pamięć zapadło to zdarzenie: - To był telefon zrozpaczonej turystki, która spacerowała ze swoim psem...
rozwiń
a może po prostu ptak go porwał tak też się zdarza
"Sopockim policjantów najbardziej w pamięć zapadło to zdarzenie: - To był telefon zrozpaczonej turystki, która spacerowała ze swoim psem wzdłuż plaży - opowiada rzecznik. - Piesek rasy York biegał po plaży bez smyczy, nagle ku przerażeniu jego właścicielki pies został porwany przez "niezidentyfikowanego" ptaka. Kobieta od razu zadzwoniła na numer alarmowy i stanowczo zażądała interwencji policjantów.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,13611942,_Przyjedzcie__Ptak_porwal_mi____psa____czyli_z_czym.html#ixzz2fdIZhFWM
"
zobacz wątek