Widok
Zaginęła biała kotka - proszę o pomoc
Dąbrowa - 21.01.2016 - w "Dzień Babci" ok. godz.20.00 zaginęła nasza kotka. Jest biała w ciemne łatki na grzbiecie, znak szczególny- czarny pieprzyk przy nosku ( jak Merlin Monroe ;) ). Kotka jest młoda, ma ok 8-10 miesięcy i możliwe,że jest ciężarna...... Milutka i bardzo towarzyska. Przygarnęliśmy ją z adopcji i jest z nami już pół roku. Bardzo proszę o kontakt jeśli ktoś ją znajdzie. Dziękuję za pomoc.
Z reguły warunkiem przy adopcji (pod warunkiem, że z fundacji, schroniska czy od poważnej osoby) jest sterylizacja, a tu kotka "możliwe, że jest ciężarna"- wybacz, ale jak czytam o kolejnym bezmyślnym rozmnażaniu zwierzaka, to włos mi się jeży na głowie. Może sama sobie znajdzie bardziej odpowiedzialnego opiekuna :/
Warunki adopcji z reguły są takie, ze moi bliscy znajomi zrezygnowali w ogóle z przygarnięcia kota ze schroniska, bo cala procedura ze sprawdzaniem warunków zamieszkania i innymi absurdalnymi sprawami zakrawała momentami na śmieszność, prędzej dziecko adoptujesz niż kota, wiec dobrze ze ktokolwiek chce zwierzaka przygarnąć. Moim zdaniem TO jest właśnie bezmyślność, lepiej kota uśpić w schronie niż dać ludziom do domu bez sprawdzania, czy czasem może nie maja bieżącej wody w kiblu :D. Co do sterylizacji kotka jest młoda (pierwsza rujka pojawia się u kotek między 4 a 12 miesiącem życia), są rożne szkoły, jedni weterynarze każą czekać ze sterylizacją do pierwszej rujki inni sterylizują już kociaki i jako fanka kotów powinnaś to wiedzieć. Kotki w rui z wielu względów wysterylizować nie można. Jeśli kotka uciekła w rui to jest możliwe że jest ciężarna (nawet bardzo możliwe) i to tyle szeryfie od kotów, najpierw przeanalizuj sytuację później możesz obrażać ludzi którzy szukają swojego zwierzaka.
Nikogo nie obraziłam, wyraziłam swoje zdanie. Nie jestem fanką kotów, tylko psów, co nie znaczy, że nie jest mi przykro czytać dziesiątek ogłoszeń dziennie, gdzie poszukuje się domu dla kolejnych bezdomnych futrzaków. Również na temat bezmyślnego rozmnażania zwierząt zdania nie zmienię. Zwierzęcia w rui trzeba po prostu pilnować.
A tak na marginesie - kotka uciekła 21 stycznia, ogłoszenie pojawiło się 2 dni później. Czyli ciężarna mogła być max dwa dni, jak rozumiem?
A tak na marginesie - kotka uciekła 21 stycznia, ogłoszenie pojawiło się 2 dni później. Czyli ciężarna mogła być max dwa dni, jak rozumiem?
jak uciekła w rui (a kot trzymany w domu raczej nie nawiewa gdzie pieprz rośnie bez powodu bo się zwyczajnie boi) to raczej kierunek jest jeden i nikt świadomie i z premedytacja jej nie rozmnaża, z ucieczkami zdarzają się różne sytuacje niestety, oczywiście Tobie nie zdarzyło się nigdy = innym nie może się zdarzyć :D to takie myślenie jak dzieci w przedszkolu. Ostatecznie aby nie mnożyć kolejnych bezdomnych kociaków można wysterylizować również ciężarna kotkę, albo uśpić ślepy miot i tyle w temacie, aby ci się przykro nie robiło :P życie płata różne figle uważaj, aby twój pies nie nawiał i nie wrócił z przychówkiem bo Tobie jeszcze ktoś napisze ze może sobie poszuka lepszego właściciela. Nie ma jak taktownie "wyrazić własne zdanie" i ludziom szukającym zwierzaka napisać, że może lepiej bo sobie inny bardziej odpowiedzialny dom znajdzie :D zwłaszcza że Twoje zdanie do tematu wątku wnosi tak zwane g... przykro ci z powodu bezmyślnego mnożenia zwierząt pisz do gminy o dotacje do sterylek dla kotów i psów adoptowanych, bo z tego co mi wiadomo projekt nie przechodzi w Żukowie od lat a gospodarstwa rolnicze są prawdziwą wylęgarnią.
Nie mam kota, więc mi się nie zdarzyło. Mój pies jest wysterylizowany. Nadal nie rozumiesz, o czym piszę, więc proponuję zakończyć temat. Mam nadzieję, że jednak kotka się znajdzie i że nie będzie ciężarna. Przepraszam, jeśli Cię jednak uraziłam, nie taki był mój zamiar. Po prostu za dużo się naoglądałam niechcianych zwierząt, i tych ogłaszanych, i tych schroniskowych.
A gdybym uważała, że mój wpis g*wno wnosi, to by go tu nie było.
A gdybym uważała, że mój wpis g*wno wnosi, to by go tu nie było.