>Nie chciałbym umierać wiedząc że ukrywałem coś ważnego przed bliską osobą. (coś co niszczyłoby by mnie a przez to pośrednio i tą drugą osobą).
Niestety, ale musisz brać...
rozwiń
>Nie chciałbym umierać wiedząc że ukrywałem coś ważnego przed bliską osobą. (coś co niszczyłoby by mnie a przez to pośrednio i tą drugą osobą).
Niestety, ale musisz brać odpowiedzialność za siebie.
Jeżeli w trakcie trwania zwiazku doszło do ciebie, ze się pomyliłeś, to musisz mieć odwagę aby odejść a nie trwać w toksycznym związku do końca życia zatruwając siebie i wszystkich dookoła.
Nie wiem naprawdę jaką rolę widzicie tutaj dla żony.
Jeżeli decydujesz się świadomie pozostać w związku i myślisz, ze takie uzewnętrznienie przez żoną miałoby jakąś zbawienno uzdrowicielską moc, to jesteś w błędzie.
Może na krótką metę wygadanie się pozwoli ci zrzucić z siebie ciężar i będzie ci lepiej, ale długofalowo nie da nic dobrego.
Raczej powinienes nauczyć się z tym żyć.
zobacz wątek