a moja znajoma nauczycielka dostała od jednego ucznia srebrny (a moze białe złoto) łańcuszek - otwierane serduszko - z napisem "Od ... (imie dziecka)". Była wzruszona. Sama zresztą zawsze narzekała...
rozwiń
a moja znajoma nauczycielka dostała od jednego ucznia srebrny (a moze białe złoto) łańcuszek - otwierane serduszko - z napisem "Od ... (imie dziecka)". Była wzruszona. Sama zresztą zawsze narzekała na kwiaty, które dostawała od dzieci. Bo mieszkała bardzo daleko i zanim dojechała do domu z pracy kwiaty już wisiały na łodygach, zwłaszcza po długiej podróży przepełnionym tramwajem a potem pksem...
Gdybym miała dać kwiat od dziecka nauczycielowi, wybrałabym jakiś zielony w doniczce. A najlepiej to słodkości. Nie psują się tak szybko, a zawsze nauczyciel może je wykorzystać - zjeść albo komuś wręczyć.
zobacz wątek