Re: Zakup GPS
Używam eTrex Summit a to ze względu na wysokościomierz, który - jak sądziłem, przyda mi się w Tatrach.
Z samego urządzenia jestem zadowolony - służy mi jako miernik dystansu, średniej i...
rozwiń
Używam eTrex Summit a to ze względu na wysokościomierz, który - jak sądziłem, przyda mi się w Tatrach.
Z samego urządzenia jestem zadowolony - służy mi jako miernik dystansu, średniej i aktualnej prędkości.
Kompasu używam tradycyjnego, wiszącego na sznurku u szyi.
Bajery typu funkcja "Idź do" czyli wskazanie kierunku na wybrany punkt, pozostawiam kompletnym "idiotom topograficznym". Chyba, że kompani pytają z ciekawości "ile jeszcze?".
Stosowanie GPS na Harpaganie nie daje przewagi, dokładność namiaru przeniesiona na mapę jest niewielka. Bliskość PK zwiastuje prędzej zagęszczenie lampek w lesie niż wskazanie Garmina.
Również pomiar kierunku i wpisanie odległości z mapy daje błąd ponad 700 metrów. I zajmuje dużo czasu. Bawiłem się w to podczas pierwszych startów.
Ostatnio (mój piąty start) posługiwałem się klasycznym kompasem RECTA i kserówką.
Myślę, że gdybym kupował teraz nowy odbiornik, brałbym pod uwagę jedynie czas od włączenia do odnalezienia się we wszechświecie (zimny i gorący start) i możliwość zgrania danych na kompa. Etrex Summit daje taką możliwość.
Wodoodporność w deszczu ulewnym przez długie godziny sprawdzona i godna podziwu.
Mój odbiornik zużywa mnóstwo prądu, potrzebuję zawsze zapasu baterii.
Ostatni numer N.P.M. zawiera przegląd GPS-ów, ale moim zdaniem - dość powierzchowny i niewiele z tego wynika.
Noszę przypięty do paska plecaka w pokrowcu od komórki albo w siatkowej kieszeni plecaka.
Aha, powtórzę: na Harpaganie nie zastąpi Ci pary nóg i umiejętności posługiwania się mapa i kompasem oraz orientacji w terenie.
zobacz wątek