Widok
Żałosne miejsce
Zapłaciliśmy z narzeczonym około 45 zł za dwa rzekomo meksykańskie naleśniki i herbatę. Meksyk mieliśmy na talerzu, ponieważ naleśniki smakowały jak kukurydza zawinięta w papier. W zasadzie nic nie miało smaku, zastawa była wyblakła, filiżanki wyszczerbione, jedzenie z puszki wrzucone do naleśnika i łyżeczka surówki, która smakowała jeszcze "jakoś". Jeden z sosów był zepsuty. Drugi też nie smakował, na pewno był jednym z tańszych wyrobów dla gastronomików. Wyszliśmy wściekli, zostawiając pieniądze w miejscu, w którym wolelibyśmy nie zostawiać ani grosza. Niesmacznie, brudno i żałośnie - przez wystrój nie rzuca się to od razu w oczy, ale lepiej się przyjrzeć i zrezygnować przed złożeniem zamówienia. Lokal jest brudny i przydałaby się tam jakaś inspekcja, bo myślę, że sposób przygotowywania jedzenia łamie kilka przepisów. Po wizycie tam, nie otrzymacie nawet normalnego paragonu, ponieważ ekspedientka wypisuje go ręcznie.
Moja ocena
Malinowy Chruśniak
kategoria: Restauracje
obsługa: 2
menu: 1
jakość potraw: 1
klimat i wystrój: 1
przystępność cen: 1
ocena ogólna: 1
1.2
* maksymalna ocena 6