Widok
Zamiast kwiatów od gości ślubnych...
Witajcie,
ponad pół roku temu wyszłam za mąż. Nie miałam żadnych wątpliwości- mój mąż również, że zamiast kwiatów od ślubnych gości wolałabym dostać coś innego. Od 4 lat jestem związana ze świetlicą dla dzieci, od niedawna tam pracuje. W zaproszeniach poprosiliśmy, aby nasi goście przynieśli nam artykuły szkolne dla moich dzieciacków. Nie wiem czy podobał im się ten pomysł, czy nie (musieli w końcu zrobić coś więcej niż pójść do kwiaciarni;)) faktem jednak jest, że napełniliśmy tymi przyboami 4 kosze i kila toreb.
Nie jestem obiektywna, ale uważam , że to wspaniała inicjatywa:)
Piszę, żeby zachęcić wszystkich do takich akcji. Również do obdarowania dzieci z mojej świetlicy, zwł. że ponownie nie zamierzam wychodzić za mąż, a niedługo znowu nowy rok szkolny... Jeśli któraś z Was (któryś) zechciałby coś takiego poczynić bardzo bardzo proszę o kontakt
marysia-reliszko@wp.pl
ponad pół roku temu wyszłam za mąż. Nie miałam żadnych wątpliwości- mój mąż również, że zamiast kwiatów od ślubnych gości wolałabym dostać coś innego. Od 4 lat jestem związana ze świetlicą dla dzieci, od niedawna tam pracuje. W zaproszeniach poprosiliśmy, aby nasi goście przynieśli nam artykuły szkolne dla moich dzieciacków. Nie wiem czy podobał im się ten pomysł, czy nie (musieli w końcu zrobić coś więcej niż pójść do kwiaciarni;)) faktem jednak jest, że napełniliśmy tymi przyboami 4 kosze i kila toreb.
Nie jestem obiektywna, ale uważam , że to wspaniała inicjatywa:)
Piszę, żeby zachęcić wszystkich do takich akcji. Również do obdarowania dzieci z mojej świetlicy, zwł. że ponownie nie zamierzam wychodzić za mąż, a niedługo znowu nowy rok szkolny... Jeśli któraś z Was (któryś) zechciałby coś takiego poczynić bardzo bardzo proszę o kontakt
marysia-reliszko@wp.pl
Dziewczyny (i chłopaki), to naprawdę super pomysł.
Myśmy zrobili jeszcze inaczej. Dom dziecka, z którym jesteśmy związani ma wiele różnych potrzeb dlatego najbardziej potrzebne były pieniądze. W związku z tym zamiast kwiatów poprosiliśmy o drobną sumkę na dzieciaki. Goście wrzucali kasę do puszki (by nie czuli się inwigilowani). Większość gości bardzo popierała ten pomysł, choć co prawda z różnych powodów. Jedni przy okazji załatwiali swoją potrzebę dobroczynności, inni stwierdzali, że super bo to mniejszy kłopot dla nich, a była i taka ciotka, która stwierdziła, że "będzie taniej" :)
Tak czy inaczej polecam - kwiatów i tak trochę dostaliśmy, od osób, które przyszły na sam ślub. Nie było okazji się nimi nacieszyć, a potem szybko zaczęły gnić i stanowić problem.
Myśmy zrobili jeszcze inaczej. Dom dziecka, z którym jesteśmy związani ma wiele różnych potrzeb dlatego najbardziej potrzebne były pieniądze. W związku z tym zamiast kwiatów poprosiliśmy o drobną sumkę na dzieciaki. Goście wrzucali kasę do puszki (by nie czuli się inwigilowani). Większość gości bardzo popierała ten pomysł, choć co prawda z różnych powodów. Jedni przy okazji załatwiali swoją potrzebę dobroczynności, inni stwierdzali, że super bo to mniejszy kłopot dla nich, a była i taka ciotka, która stwierdziła, że "będzie taniej" :)
Tak czy inaczej polecam - kwiatów i tak trochę dostaliśmy, od osób, które przyszły na sam ślub. Nie było okazji się nimi nacieszyć, a potem szybko zaczęły gnić i stanowić problem.
Bardzo fajny pomysł
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

my zbieramy karme dla zwierzat, a oprocz tego wsrod znajomych promuje zbiorke pieniazkow na serduszka dla Mariuszka. oto link:
http://siepomaga.pl/r/kati
http://siepomaga.pl/r/kati
my do zaproszeń dołączyliśmy wkładki w których napisaliśmy że zamiast kwiatów chcemy artykuły szkolne i większość gości była zachwycona:) teraz szukamy Domu Dziecka któremu przekażemy te rzeczy:)
rozmarynka bardzo chętnie, podaj meila:)
madziakin a wiesz już któremu z Domów Dziecka przekażecie te rzeczy?
Dlatego myśmy zdecydowali się zbierać nie przybory szkolne/książki/słodycze czy maskotki, a pieniądze do puszek podczas życzeń - goście dostali odpowiednią informacje na zaproszeniach, ze bedziemy zbierać na cel charytatywny, a my w międzyczasie jako ten cel wybraliśmy fundację hospicyjną. Zastanawialiśmy się jeszcze nad Pajacykiem (i zafundowaniem obiadów w szołach), ale za późno zabraliśmy sie za to, a fundację hospicyjną stale wspieramy.
Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest możliwość odliczenia od podatku takiej darowizny (jeśli jest na organizację pożytku publicznego).
Myślimy, że organizacje takie (czy to fundacje, czy domy dziecka, czy schroniska) lepiej wykorzystają takie pieniądze - za tą samą (w sumie) kwotę kupią więcej (bo hurtowo) niż gości sami by kupili. I kupią dokładnie to co potrzebują.
A i goście, którzy mogą się krępować przynieść torbę karmy dla psów, do puszki jakiś pieniążek wrzucą. Także i ci, którzy nie wiedzą, że jest taka akcja i przyjdą np z kwiatami, też mogą coś do puszki dorzucić (a nie pobiegną i nie kupią piórnika i zesztytów).
Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest możliwość odliczenia od podatku takiej darowizny (jeśli jest na organizację pożytku publicznego).
Myślimy, że organizacje takie (czy to fundacje, czy domy dziecka, czy schroniska) lepiej wykorzystają takie pieniądze - za tą samą (w sumie) kwotę kupią więcej (bo hurtowo) niż gości sami by kupili. I kupią dokładnie to co potrzebują.
A i goście, którzy mogą się krępować przynieść torbę karmy dla psów, do puszki jakiś pieniążek wrzucą. Także i ci, którzy nie wiedzą, że jest taka akcja i przyjdą np z kwiatami, też mogą coś do puszki dorzucić (a nie pobiegną i nie kupią piórnika i zesztytów).

Ja myślę, że każdy zna swoich gości i wie co "wyjdzie" najlepiej. Wiecie ja na początku się trochę bałam reakcji rodziny ponieważ naszym rodzicom i dziadkom nie spodobał sie teni pomysł :( było ciąge "no jak to bez kwaitów" "przecież tak smutno będzie" itd na szczęscię reszta rodziny i przyjaciele byli zachwyceni:)
na pewno:)
mnie w niedzielę po weselu aż serce bolało, jak widziałam te kwiaty, piękne bukiety, które po prostu umierały w ilości kilkudziesięciu bukietów...
o wiele piękniej podzielić się tym naszym szczęściem z potrzebującymi i zamiast kwiatkó, które zamiast zgniją poprosić gości o coś innego, dla tych potrzebujących
mnie w niedzielę po weselu aż serce bolało, jak widziałam te kwiaty, piękne bukiety, które po prostu umierały w ilości kilkudziesięciu bukietów...
o wiele piękniej podzielić się tym naszym szczęściem z potrzebującymi i zamiast kwiatkó, które zamiast zgniją poprosić gości o coś innego, dla tych potrzebujących

Hej! A ja byłam na ślubie znajomych, którzy zamiast przyborów szkolnych poprosili o paczkę pielucz dla domu małego dziecka.
Z tego co wiem, to jest to rzecz, której zawsze jest w takich miejscach za mało i każda ilość "schodzi" i jest mile widziana..
Sama zastanawiam się, że zamiast kwiatów nie poprosić o pieluchy dla domu samotnej matki w Matemblewie...
tylko trochę się boję, czy rodzina i znajomi nie pomyślą, że jestem w ciąży... :)
Z tego co wiem, to jest to rzecz, której zawsze jest w takich miejscach za mało i każda ilość "schodzi" i jest mile widziana..
Sama zastanawiam się, że zamiast kwiatów nie poprosić o pieluchy dla domu samotnej matki w Matemblewie...
tylko trochę się boję, czy rodzina i znajomi nie pomyślą, że jestem w ciąży... :)
miało być "pileuch", a nie pielucz... :)
A... i byłam jeszcze na ślubie, gdzie mlodzi poprosili zamiast kwiatów o książki... podali przy tym pisarzy i tematykę, która ich interesuje (ta para to mole książkowe :)
laminda - pomyśl czy nie lepiej zebrać pieniążki do puszek na ten cel - hurtowo kupicie więcej karmy
a goście jak kupią, to jakąś pewnie firową, z górnej półki, której mniej za taką samą kasę się kupi, a pieski nie koniecznie muszą się chapi zajadać
no i nie każda ciocia czy babcia z worem karmy dla psób do kościoła przyjdzie...
a goście jak kupią, to jakąś pewnie firową, z górnej półki, której mniej za taką samą kasę się kupi, a pieski nie koniecznie muszą się chapi zajadać
no i nie każda ciocia czy babcia z worem karmy dla psób do kościoła przyjdzie...

Właśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która dostała zaproszenie z prośbą o wino i wódkę zamiast kwiatów... i zarówno ona jak i ja pozytywnie tego nie odebrałyśmy - na zasadzie "chcecie się napić na weselu, przynieście swój alkohol"... no ale może dużo zależy od formy na zaproszeniu.
No chyba że tak :) Ale wtedy tego wina nie podawałabym juz na weselu :)
P.S. Jak moge sobie zrobić taki suwaczek z data ślubu?
P.S. Jak moge sobie zrobić taki suwaczek z data ślubu?
To ja dodam od siebie coś na umilenie przygotowań...
SUWACZKI ŚLUBNE (polskie):
1. http://www.suwaczek.pl
2. http://www.slubna.com.pl
3. http://www.slub-wesele.pl
4. http://www.abcslubu.pl
5. http://www.waszslub.pl
SUWACZKI ŚLUBNE (polskie):
1. http://www.suwaczek.pl
2. http://www.slubna.com.pl
3. http://www.slub-wesele.pl
4. http://www.abcslubu.pl
5. http://www.waszslub.pl

Dzięki, zaraz coś stworzę :)
A co myślicie o tych pieluchach?
A co myślicie o tych pieluchach?