Widok
Zanim zostanę zjedzona...
Proszę nie zrozumieć mnie źle tylko spróbować postawić się w mojej sytuacji.
Mam 35 lat, bardzo dobrą pracę, jestem inteligenta, mam dużo zainteresowań. Twardo stąpam po ziemi. Nie mogę znaleźć partnera na swoim poziomie. Każdy mnie nudzi, albo jest za słaby intelektualnie. Chciałabym założyć rodzinę, ale jak ? Gdzie można poznać bratnią duszę?
Mam 35 lat, bardzo dobrą pracę, jestem inteligenta, mam dużo zainteresowań. Twardo stąpam po ziemi. Nie mogę znaleźć partnera na swoim poziomie. Każdy mnie nudzi, albo jest za słaby intelektualnie. Chciałabym założyć rodzinę, ale jak ? Gdzie można poznać bratnią duszę?
Współczuję.Myślę że jedynymi miejscami,gdzie mogą Ci pomóc to jest teatr,filharmonia,muzeum sztuki albo pałac kultury i nauki.Możesz także popytać na uniwersytetach albo w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego.
Zdecydowanie unikaj klubów,pubów i pod żadnym pozorem nie idź na plaże. Tam to dopiero schodzi się chamstwo ale najgorszą opcją jest szukać przez internet .Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu "partnera na swoim poziomie"
Zdecydowanie unikaj klubów,pubów i pod żadnym pozorem nie idź na plaże. Tam to dopiero schodzi się chamstwo ale najgorszą opcją jest szukać przez internet .Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu "partnera na swoim poziomie"
Cudowna! Jesteś ideałem dla mojego męża (jeszcze).
Marzy o menadżerce, a męczy się ze mną, która zrezygnowała (świadomie) z kariery by zajmować się domem i dziećmi.
Chętnie oddam. Chłopak bez nałogów, z dobrymi genami. Zupy ci ugotuje i będzie siedział z dziećmi w domu. Podobno marzy o tym.
Z drugiej strony, wymieniłaś część warunków, których zawsze szukałam u faceta ha ha
Życie
Marzy o menadżerce, a męczy się ze mną, która zrezygnowała (świadomie) z kariery by zajmować się domem i dziećmi.
Chętnie oddam. Chłopak bez nałogów, z dobrymi genami. Zupy ci ugotuje i będzie siedział z dziećmi w domu. Podobno marzy o tym.
Z drugiej strony, wymieniłaś część warunków, których zawsze szukałam u faceta ha ha
Życie
> jestem inteligenta
Nie, nie jesteś.
Jeśli masz jakikolwiek realny kontakt z rzeczywistością a nie żyjesz w świecie iluzji, to powinnaś wiedzieć, że:
- kobiet, podobnych do ciebie, które postawiły na samorozwój (?), a instynkt macierzyńsko-stadny pojawił się dopiero wraz z paniką zamykających się drzwi, jest od groma
- wolnych facetów, koło 40-tki, spełniających twoje kryteria księcia z bajki, w zasadzie nie ma dostępnych "na rynku"
- pojedyncze perełki, które się trafiają, to albo: 1. Osobniki "nieheteronormatywne" 2. Osobniki "z odzysku", znacznie już ostrożniej nawiązujące relacje z kobietami (a w większości obstawiajacy luźne, za to liczne relacje, w których swobodnie mogą przebierać w partnerkach, jak w ulęgałkach).
Czy jakakolwiek kobieta, w twojej sytuacji, podzieliłaby się z tobą "patentem" jak znaleźć tę jedną, jedyną "perełkę wśród perełek"?
Osoba inteligentna powinna znać odpowiedź na to pytanie a zatem i ocenić sens założenia niniejszego wątku na jakimś podrzędnym forum.
Nie, nie jesteś.
Jeśli masz jakikolwiek realny kontakt z rzeczywistością a nie żyjesz w świecie iluzji, to powinnaś wiedzieć, że:
- kobiet, podobnych do ciebie, które postawiły na samorozwój (?), a instynkt macierzyńsko-stadny pojawił się dopiero wraz z paniką zamykających się drzwi, jest od groma
- wolnych facetów, koło 40-tki, spełniających twoje kryteria księcia z bajki, w zasadzie nie ma dostępnych "na rynku"
- pojedyncze perełki, które się trafiają, to albo: 1. Osobniki "nieheteronormatywne" 2. Osobniki "z odzysku", znacznie już ostrożniej nawiązujące relacje z kobietami (a w większości obstawiajacy luźne, za to liczne relacje, w których swobodnie mogą przebierać w partnerkach, jak w ulęgałkach).
Czy jakakolwiek kobieta, w twojej sytuacji, podzieliłaby się z tobą "patentem" jak znaleźć tę jedną, jedyną "perełkę wśród perełek"?
Osoba inteligentna powinna znać odpowiedź na to pytanie a zatem i ocenić sens założenia niniejszego wątku na jakimś podrzędnym forum.
Myślę że anonimka raczej czekała na informację od panów gdzie bywają i są skłonni poznać nowe osoby..
Od czegoś trzeba znajomość zacząć. I nawet dwóch panów wyraziło chęć poznania tutaj..
Można poznać osoby na profilach, ale tam jest mnóstwo osób wiecznie szukających, niezdecydowanych, nawet może nie wiedzą kogo szukają. A nie każdy ma ochotę na randki co chwilę z nową osobą.
Od czegoś trzeba znajomość zacząć. I nawet dwóch panów wyraziło chęć poznania tutaj..
Można poznać osoby na profilach, ale tam jest mnóstwo osób wiecznie szukających, niezdecydowanych, nawet może nie wiedzą kogo szukają. A nie każdy ma ochotę na randki co chwilę z nową osobą.
Pracujemy, spłacamy kredyty, wychowujemy dzieci i marzymy o wolnej chwili dla infantylnych zachcianek... Nawet jak 'stara' nie jest jak Cindy Crawford to wolimy ją niż wszechwiedząca, wymagającą i 'szybującą w obłokach' 35tkę, która się obudziła rychło w czas, że najlepszy czas na poznanie kogoś i przede wszystkim siebie, dawno minął.
Ale wiesz, że inteligencja to nie to samo co mądrość i wiedza :D To Twoje sformułowanie raczej wyklucza Cię z grona inteligentnych, a raczej plasuje na szczycie listy ludzi o kompleksie niższości kompensujących go wywyższaniem się nad innych. Widzisz, facet mądry i z dużą wiedzą nie poślubi egocentryczki z kompleksami. Poza tym jak ktoś mówi że ma dużo zainteresowań, to pewnie o niczym konkretnie nie ma pojęcia. To naukowo udowodnione.
Celem autorki (jak sama pisze) jest założenie rodziny. Do tego nie są potrzebne dyplomy czy szerokie zainteresowania a macica.
Facet, w którego pani celuje, ma dostępnych macic bez liku. Jeśli jego celem również będzie założenie rodziny, to wybierze macicę znacznie młodszą. Pomijając już zupełnie atrakcyjność fizyczną, zada sobie bowiem podstawowe pytanie: co pani robiła dotychczas?
Niestety, żadna z możliwych odpowiedzi na to pytanie, nie jest dla faceta zachętą do związku z tą panią.
Facet, w którego pani celuje, ma dostępnych macic bez liku. Jeśli jego celem również będzie założenie rodziny, to wybierze macicę znacznie młodszą. Pomijając już zupełnie atrakcyjność fizyczną, zada sobie bowiem podstawowe pytanie: co pani robiła dotychczas?
Niestety, żadna z możliwych odpowiedzi na to pytanie, nie jest dla faceta zachętą do związku z tą panią.
Studiowałam medycynę..byłam bardzo ładna dziewczyna . Byłam cicha i nieśmiała. Pierwszy facet z jakim poszłam na kawę w wieku 27 lat...w wieku 34 lat jestem samotna. Zawsze tęskniłam za miłość ja i czekałam aż ktoś podejdzie. Niestety nie byłam zbytnio zauważana. Nie chodziłam na imprezy. Rozmawiając z mężczyznami czerwieniak się i wzrok w podłogę. Nie moja wina .
Jak jesteś lekarką z jakąś dobrze płatną specjalnością i prywatną praktyką i pracujesz nie więcej jak 8h dziennie, to chętnie Cię poznam.
Spróbuj poszukać partnera w miejscach, w których gromadzą się ludzie o podobnych zainteresowaniach i poziomie inteligencji. Na przykład:
konferencje, seminaria, fora, kluby zainteresowań kluby książki, organizacje wolontariackie i charytatywne często spotykają się tu ludzie o wysokich standardach moralnych i intelektualnych.
konferencje, seminaria, fora, kluby zainteresowań kluby książki, organizacje wolontariackie i charytatywne często spotykają się tu ludzie o wysokich standardach moralnych i intelektualnych.
Partner nie jest od tego oby cię zabawiał i uszczęśliwiał. W tobie samej jest pełnia szczęścia. Znajdź ją w sobie. Jesli jesteś intelligenta i masz dużo zainteresowań to nigdy nie bedziesz się nudzić ponieważ sama jesteś dla siebie źródłem rozrywki.
Przyjrzyj sie swoim oczekiwaniom i zastanów sie skąd masz przekonanie że nie możesz mieć udanego związku kiedy widzisz różnice w waszych osobowościach i statusie społecznym.
Przyjrzyj sie swoim oczekiwaniom i zastanów sie skąd masz przekonanie że nie możesz mieć udanego związku kiedy widzisz różnice w waszych osobowościach i statusie społecznym.
Nie obniżanie wymagań to właśnie doprowadziło do aktualnej sytuacji. No i wspaniałe aplikacje randkowe, gdzie każdy przebiera i filtruje jakby butów szukał. Aż musiały powstać takie strony jak igotstandardsbro.com żeby szybko wyliczyć, że "nie mogę znaleść mężczyzny" wynika z tego, że jest ich z 5 w całym kraju :D
Tylko dlaczego nie dopiszesz na jaką kwotę lecisz i jak problematyczny masz charakter oraz oczekiwania ?? Faceci omijają szerokim łukiem kobiety Twojego pokroju bo patrzycie tylko na pieniądze a dodatkowo stawiacie porzeczkę i wiecznie tworzycie problemy . Nikomu się nie chce użerać, flaków wypruwać by takie wieczne gwiazdy zadowalać. Łatwiej iść do prostytutki i za 150 zł mieć fajny seks. Powodzenia w Beverly Hills :) :)
Zabawne.
Mam podobną sytuację do Ciebie, tylko nie uznaję tego za "problem" :D
Bycie singlem i robienie wszystkiego tak jak Ci się podoba to przywilej.
Po co mi panna, z którą nie można pograć w planszówki (bo jest... hmm.. bo nie jest dość błyskotliwa :) i gra z takim lamusem po prostu nudzi... ), która zarabia jakieś śmieszne pieniądze 2x mniej ode mnie po 8 lat studiów i dyplomami z kilku kierunków ;]
To tylko dwa najprostsze przykłady, które można mnożyć. Serio, mógłbym wymieniać dłużej, niż pozwala na to wielkość jednego wpisu.
Mam podobną sytuację do Ciebie, tylko nie uznaję tego za "problem" :D
Bycie singlem i robienie wszystkiego tak jak Ci się podoba to przywilej.
Po co mi panna, z którą nie można pograć w planszówki (bo jest... hmm.. bo nie jest dość błyskotliwa :) i gra z takim lamusem po prostu nudzi... ), która zarabia jakieś śmieszne pieniądze 2x mniej ode mnie po 8 lat studiów i dyplomami z kilku kierunków ;]
To tylko dwa najprostsze przykłady, które można mnożyć. Serio, mógłbym wymieniać dłużej, niż pozwala na to wielkość jednego wpisu.
Problem polega na tym, że faceci na poziomie idą na randkę i po prostu oceniają, czy kobieta im się podoba, czy nie, i bardzo często na partnerkę biorą sobie kobietę z niższej półki. Natomiast te kobiety na poziomie zazwyczaj są zafiksowane na tym punkcie i facet im się nie spodoba, dopóki nie stwierdzą, że na pewno jest na tym urojonym poziomie, mimo że jak najbardziej nadaje się do życia i związku. Inna sprawa, że te wszechwiedzące kobiety są często skwaszone, niezadowolone z życia, nie umieją się cieszyć z drobnych rzeczy i wiecznie szukają dziury w całym. Takie kobiety nie nadają się do związków, dla facetów to wielka czerwona flaga i jak tylko to wyczują, to będą się ewakuować. I tak, 35-letni facet 10/10 spokojnie może celować w 28-latkę i będzie to robił, bo czemu nie, a 40-letni facet 10/10, który mógłby celować w 35-latkę, już dawno będzie zajęty.
"Kazdy mnie nudzi..." Hmmm... zastanawiajace,Najczesciej to nudni nie sa interesujacy.
Ale, ale...35-cio latkowie zadaja sie z 20-o latkami, gdyz ich rowiesnice wlasnie wyladowaly na slynnej scianie.
Nie imponuje facetom jakie to sukcesy osiagnela rzeczona "singielka" , gdyz to nie ma znaczenia.
Btw.termin "singielka" okresla kobiete nigdy nie bedaca w zadnym formalnym zwiazku...
Ale, ale...35-cio latkowie zadaja sie z 20-o latkami, gdyz ich rowiesnice wlasnie wyladowaly na slynnej scianie.
Nie imponuje facetom jakie to sukcesy osiagnela rzeczona "singielka" , gdyz to nie ma znaczenia.
Btw.termin "singielka" okresla kobiete nigdy nie bedaca w zadnym formalnym zwiazku...
Nie pytań na forum pełnym sfrustrowanych redpilów i ich jeszcze bardziej sfrustrowanych naiwnych żonek. Jeśli jesteś lekarką to możesz założyć rodzine sama. Będzie Cię stać na skromne życie dla 2. Kliniki w Polsce oferują takie opcje. Czy chciałabyś takiego frustrata za męża? Myśle, że nie. Za ojca Twojego dziecka? Na pewno nie. Nie przekaże niczego dobrego, jeśli urodzi się córka to tylko ją skrzywi. Wiele kobiet Ci zazdrości, bo u Ciebie może się ułożyć. Oni maja pozamiatane . Uśmiechaj się, podchodź do mężczyzn. Najwyżej będzie gafa- nie pierwsza w życiu. A tych frustratów cykaj po 300 zł za 20 min wizyty. Rozumiem Twój smutek, ale poczytaj komentarze żeby uświadomić sobie, ze normalnych związków jest bardzo bardzo mało.
~Młodsza koleżanko, zgoda co do większości Twojej wypowiedzi. Przy czym dziecko to N.I.E. jest towar. produkowanie dziecka w klinice pozbawia go ojca, do którego ma prawo. Braku ojca nikt ani nic nie jest w stanie skutecznie zastąpić, a i matka niekoniecznie będzie się starać o to, zarobiona w pracy, może i zestresowana, wskutek czego dziecko niejednokrotnie bywa latami zaniedbywane emocjonalnie, fizycznie lub doświadczać nadużyć, przemocy psychicznej itp. - gdy brak nadzoru społecznego i świadków, z człowieka wychodzą własne nieprzepracowane lęki. Co gorsza warunkowanie w procesie wychowania, uczucie przywiązania, brak innej bezpiecznej figury przywiązania powoduje, że dziecko to wszystko znosi w osamotnieniu, nie ma do kogo się zwrócić z powodu wstydu, może tylko czekać do względnej samodzielności i niezależności, i wyprowadzić się. Współczuję każdemu dziecku pozbawionemu rodzica już na starcie, bo znam ból z doświadczenia.
Ale wiesz że jak masz trzydzieści pięć lat to raczej problem jest w Tobie a nie w nich? Nudzą Cię? Ty ich pewnie też. Tyle że oni próbują znaleźć nić porozumienia a Ty nie. Związek to nie same wspólne zainteresowania, tylko tolerancja. Jak macie jakieś JEDNO wspólne hobby to jest super ... super żadkie.
"Każdy mnie nudzi", "mam dużo zainteresowań" - może tu jest odpowiedź na pytanie. Żeby kogoś poznać, należy mu poświęcić dużo czasu. Nawet diamenty nie błyszczą przed oszlifowaniem, a te błyszczące już zostały przed kogoś znalezione. Jeśli ktoś nie potrafi nawiązać dłuższej relacji z "nudną" osobą, to zawsze będzie tylko szukać.
spoko, przecież masz tylko... a nie... jednak aż 35 i teraz żądasz na już kogoś to spełni szereg wymagań. Zanim spotkałem ta naprawę jedyną niestety miałem nieprzyjemność spotkać te "inteligentne", "z dobra praca" i wymaganiami wielkości Jowisza. I wiecie co? Cieszę się jak czytam takie żałosne wypociny niezadowolonej księżniczki, hehe. Autentycznie bawi mnie to oburzenie że księżniczka nie ma jeszcze księcia, a do takiej jak ona to powinny stać oczywiście kolejki, hehe. Czas obniżyć wymagania bo następny twój post zobaczymy za 10 lat, hehe
Rozumiem. Też nie godzę się na "bylejakość". Moja sytuacja jest trochę inna. Jestem dobrych parę lat starsza. Zostałam wdową w wieku 40 lat. Mąż był dobrym człowiekiem, ciekawym świata, interesującym mężczyzną. Radzę sobie, mam pracę, która daje mi i satysfakcję i możliwość tzw. dobrego życia. Lubię przebywac z ludźmi, którzy są otwarci na świat, ciekaw innych kultur, wrażliwi na dobro i zło tego świata. Jak cudownie jest znaleźć człowieka, o tej samej wrażliwości, z ktorym można rozumieć się bez słów. To takie trudne we współczesnym świecie ...
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi ;) wiem co masz na myśli pisząc ten post. Jestem zdania, że można poznać kogoś wartościowego wszędzie. Otwórz się, nie ubieraj słuchawek idàc do sklepu na spacer, nie wpatruj w telefon. Po prostu rozmawiaj z ludźmi a trafisz na swojego. Musisz znaleźć silnego mężczyznę, którego nie przestraszy Twoja niezależność i inteligencja. Ja poznałam męża w wieku 30 lat:)
Miałam kiedys tak mówiącą o sobie "przyjaciółkę" w tym samym wieku. Długo zastanawiałam się dlaczego nie moze znaleźć nikogo fajnego, ale po pierwsze wyjechalam z nią na parę dni i po 24h razem zrozumialam jaka jest zapatrzona w siebie i apodyktyczna a po drugie okazalo się że postanowiła przerwać poszukiwania i zapolować na mojego partnera, mniej szukania a on idealnie wpasowywał sie w jej wymagania. Nawet dzieliła się z innymi ta moja przyjaciółka od serca opiniami, jak to ona nie rozumie, że taki facet jest z kims takim jak ja :) taka inteligentna, 35letnia kobieta sukcesu. Pozdrawiam
Cześć! To zrozumiałe, że szukasz kogoś na swoim poziomie intelektualnym. Może warto spróbować platform randkowych, które skupiają się na połączeniach na podstawie zainteresowań i wartości? Również wydarzenia tematyczne, warsztaty czy grupy dyskusyjne mogą być świetnym miejscem do poznania osób o podobnych pasjach. Nie poddawaj się, bratnia dusza może być bliżej, niż myślisz!
Spokojnie. Nie wolno poddawać się. Czasami trzeba najpierw pocałować kilka żab ;)
Ludzie "szukają" siedząc na pupie i czekając... na księciunia z bajki lub modelkę.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Raj w dzisiejszych czasach jeśli chodzi o możliwości poznawania ludzi... tylko, że nikt nie chce nikogo poznawać. Ludki czekają na "gotowy produkt" i często bez wahania, wprost artykułują, że "nigdy nie będziemy tacy, jak by chcieli".
Robić swoje, nie poddawać się i nie zaniżać własnych standardów. Na wszystko jest czas.
Komentarze złośliwych mądrusiów, niech spływają po was, jak po kaczce :)
Są jeszcze na tym świecie fajni Mężczyźni i świetne Kobiety. Nie poddawajcie się!
Ludzie "szukają" siedząc na pupie i czekając... na księciunia z bajki lub modelkę.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Raj w dzisiejszych czasach jeśli chodzi o możliwości poznawania ludzi... tylko, że nikt nie chce nikogo poznawać. Ludki czekają na "gotowy produkt" i często bez wahania, wprost artykułują, że "nigdy nie będziemy tacy, jak by chcieli".
Robić swoje, nie poddawać się i nie zaniżać własnych standardów. Na wszystko jest czas.
Komentarze złośliwych mądrusiów, niech spływają po was, jak po kaczce :)
Są jeszcze na tym świecie fajni Mężczyźni i świetne Kobiety. Nie poddawajcie się!