Podobno tylko krowa nie miewa wątpliwości.
Skoro są to bzdury, to tym łatwiej powinno przyjść ich _merytoryczne_ obalenie.
A póki co, argumentacja sprowadza się do poddawania w...
rozwiń
Podobno tylko krowa nie miewa wątpliwości.
Skoro są to bzdury, to tym łatwiej powinno przyjść ich _merytoryczne_ obalenie.
A póki co, argumentacja sprowadza się do poddawania w wątpliwość stanu psychicznego wątpiącego.
Ten schemat został już skutecznie przerobiony i tysiace ludzi wylądowało w psychuszkach z diagnozą "schozofrenii bezobjawowej". Bo skoro poddawali w wątpliwość najlepszy możliwy ustrój, to był to ewidentny objaw choroby psychicznej.
zobacz wątek