Odpowiadasz na:

Re: Zarząd Dróg i Zieleni, widział ktoś na Stogach???

Krótko tu mieszkasz i mało widziałaś. A widziałaś roztartą psią kupkę na płycie chodnika/parterze klatki schodowej albo kałuże ulaną z uplutej śliny towarzystwa przed wejściem do... rozwiń

Krótko tu mieszkasz i mało widziałaś. A widziałaś roztartą psią kupkę na płycie chodnika/parterze klatki schodowej albo kałuże ulaną z uplutej śliny towarzystwa przed wejściem do sklepu/przychodni/szkoly?
A widziałaś towarzystwo stojące za budynkiem, w którym jest apteka, biblioteka, stomatolog prywatnie albo człowieka grzebiącego w śmietniku, mały buja się i siatkę nosi?
Ten gościu wyciąga ze śmieci butelki i jeszcze z nich pije co zostało...
Dziwna dzielnica Stogi prawda, tak podobna do Łąkowej? Podobne widoki w niejednej dzielnicy ale Stogi są czymś szczególnym pod tym kątem, tutaj tramwaj jedzie na zakręcie z ludźmi jak traktor z burakami cukrowni a kierowca autobusu jak rolnik z kartoflami. I ta poczta... Try okienka jedno wystawka z pocztówek drugie puste i jedno na try obsługuje. A przychodnia? Przypomina mięsny za komuny.
Tam do urzędu miasta możesz dzwonić pisać oni gruboskórni i twardogłowi :) robią wszystko aby "sytuacja obecna uległa poprawie". Stogi były odkąd tu mieszkam (24lata) dla urzędu na marginesie.

zobacz wątek
9 lat temu
~Darek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry