Dziś byłam z chłopakiem drugi i ostatni raz na śniadaniu w "Chwili". Faktycznie dość długą CHWILĘ trzeba czekać aż obsługa się tobą zainteresuje. Zamówiliśmy dwa dania do których miały być dwa koszyki z pieczywem. Dostaliśmy jeden koszyk z pięcioma małymi kawałeczkami chlebka. Obok goście zamówili to samo i dostali dwa wielkie koszyki po brzegi wypełnione różnego rodzaju chlebem. Nie wiem od czego to zależy ..wiec pytam kelnera (po 20 min czekania na niego w końcu poszłam po niego) czy koszyk zależy od dania czy od klienta...kelner masakra....Uważam, ze przy takiej ignorancji powinna być jakas rekompensata...niestety..kelner nawet o tym nie pomyślał. przyniósł rachunek i tyle.Szkoda..bo chcieliśmy zamówić coś więcej...byliśmy głodni i mieliśmy ochotę na coś słodkiego ale tak nas potraktowano,ze już odechciało nam się jeść i wściekli, głodni wyszliśmy. fajne miejsce...bardzo dobre śniadania na słodko...Fatalna obsługa.. o ile nie powiedzieć - TRAGICZNA! Zero podejścia do klienta, zachęcenia do ponownego przyjścia,.. Na prawdę SZKODA!