Widok

Zazdrość

Jestem stałą klientkom od 2 do 3 razy w tygodniu, obsługa w lokalu jest na poziomie, jedzenie smaczne jak u babci w domu no i ceny bardzo przystępne, a że trzeba trochę poczekać to wiadomo. Jak się chce jeść świeżo przygotowany posiłek a nie mrożonki jak w innych lokalach, których kiedyś się stołowałam. Od paru lat korzystam tylko z jednego lokalu tj. Pierogarni " ONE WAY \'" i jestem bardzo zadowolona.
Moja ocena
obsługa: 6
 
menu: 6
 
jakość potraw: 6
 
klimat i wystrój: 6
 
przystępność cen: 6
 
ocena ogólna: 6
 
6.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To po co babcia gotuje? Chodź tam z babciom.:)
A o co chodzi z tytułem? Zazdrość o co?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Proszę czytać ze zrozumieniem ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie rozumiem pytania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gramatyka, gramatyka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

" a że trzeba trochę poczekać to wiadomo. Jak się chce jeść świeżo przygotowany posiłek a nie mrożonki jak w innych lokalach"

Skąd wiadomo że czekając nie wrzucają mrożonek i każą czekać żeby wyglądało że są ręcznie robione? Z moich obserwacji wynika że ręcznie robione to na pewno są tam gdzie klient widzi jak je lepią.
W większości gdzie nie widać dają mrożone. Znam nawet przykład drogiej restauracji na starym mieście która miała renomę, a jak znajoma miała tam praktyki to właściciel przywoził pierogi z hurtowni i kazał dziewczynom robić ślady rękoma. Więc jeżeli nie mogę widzieć jak je robią, po prostu nie kupuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry