Właśnie zdałam egzamin i to za pierwszym razem! Teoria również za pierwszym. Moim instruktorem był Przemek, taki instruktor to skarb! Mój kurs trwał strasznie długo, ale to przez moje służbowe wyjazdy, a on zawsze miał dla mnie cierpliwość, mimo że wracałam zresetowana! Moje przygotowania do egzaminu teoretycznego były żadne, wszystko miałam wytłumaczone w trakcie jazd, wtedy nie ma szans żeby nie odpowiedzieć na jakieś pytanie bo wszystko wiesz z praktyki. Opieprz dostałam i to nie jeden, to fakt, ale zawsze konstruktywny i już potem zawsze pamiętałam, żeby tego nie robić. Atmosfera świetna, można się było pośmiać, ale przede wszystkim nauka. Przede mną długie trasy służbowe do innych miast i wiem, że sobie na pewno poradzę. Jeszcze raz wielkie dzięki. Jak zdecydujecie się na tą szkołę, to mam nadzieję, że traficie do Przemka. Wtedy nie tylko zdacie, ale na prawdę nauczycie się jeździć.