1) Nie jest to restauracja tylko bistro, wystrój z czasów socjalizmu, stoły i krzesła jak w barze, do tego ciemno, skojarzenie z kufloteką 2) menu szumnie nazywane jugosłowiańsko - greckim ma wspólne tylko nazwy potraw , ćewapcici nie smakowało tak jak powinno, czuwacz to wielka pomyłka,a tzatziki było ze śmietany zamiast z jogurtu, woda 0,5 l za 6 zł to rozbój w biały dzień przy tej klasie lokalu, w mięso odgrzewane i źle zmielone (wyczuwalne cząstki kości), 3) obsługa taka sobie , 4) szukałem na ul. Pomorskiej Pireusu a widziałem tylko jeden wielki baner z napisem Rollo - bardzo mylące 5) ceny w porównaniu do jakości jedzenia są wysokie