Odpowiadasz na:

Re: Zgineli rowerzyści.

Zabić kogoś rowerem?
To chyba musiałbym tym rowerem zdzielić wielokrotnie pieszego przez łeb...
Jeśli jadę po chodniku w tempie spacerowym, to nie ma takiej opcji, żeby wyrządzić... rozwiń

Zabić kogoś rowerem?
To chyba musiałbym tym rowerem zdzielić wielokrotnie pieszego przez łeb...
Jeśli jadę po chodniku w tempie spacerowym, to nie ma takiej opcji, żeby wyrządzić pieszemu dużą krzywdę, jeśli już dojdzie do kolizji.

Z resztą "róbta jak chceta".

Ja jeżdżę i będę jeździł po chodniku, bo wolę być żywym rowerzystą, niż takim, o którym się pisze, że zginął pod kołami w kolizji z samochodem. Koniec i kropka.

zobacz wątek
11 lat temu
Urlopowicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry