Re: Zgineli rowerzyści.
'potrafią być poważne' tefe fere kuku propaganda
Jeździłem kilka lat w pogotowiu właśnie w Sopocie. Rejon mały, ale nie pokrywa się z miastem, bo obejmuje np część Przymorza.
rozwiń
'potrafią być poważne' tefe fere kuku propaganda
Jeździłem kilka lat w pogotowiu właśnie w Sopocie. Rejon mały, ale nie pokrywa się z miastem, bo obejmuje np część Przymorza.
NIGDY nie zwoziłem pieszego potrąconego przez rowerzystę.
JEDEN raz zwoziłem rowerzystę po zderzeniu z innym rowerzystą i upadku.
Zwoziłem kilku rowerzystów po upadkach bez zderzeń.
I KILKUDZIESIĘCIU potrąconych przez samochody (a pogotowie nie wozi np. zwłok)
Nie podaję liczb więc statystyka zła? Tylko taką mam. A ty Cross masz - mniemanie/zdziwienie.
zobacz wątek