Re: Zgineli rowerzyści.
A ilu pieszych, którzy się potknęli na chodniku? Bo właśnie najpoważniejsze obrażenia będą od przewrócenia pieszego, nie samego kontaktu z rowerzystą (o ile mówimy o małych prędkościach).
...
rozwiń
A ilu pieszych, którzy się potknęli na chodniku? Bo właśnie najpoważniejsze obrażenia będą od przewrócenia pieszego, nie samego kontaktu z rowerzystą (o ile mówimy o małych prędkościach).
Jeżeli mówimy o liczbach, to rowerzyści są sprawcami wypadków, gdzie poszkodowanymi są inne osoby. Dane według raportu gddkia:
rok - zabici - ciężko ranni - lekko ranni
2008 - 2 - 19 - 70
2009 - 3 - 16 - 51
2010 - 1 - 13 - 43
2011 - 1 - 10 - 52
Zgadza się, że takich zdarzeń jest o wiele mniej niż z samochodami, ale i ruch rowerowy o wiele mniejszy. Zgadza się, że skutki będą raczej mniejsze niż przy potrąceniu przez samochód, bo prędkość i masa mniejsza. Ma to odzwierciedlenie w warunkowym pozwoleniem na jazdę po chodniku, czy wspólnych ciągach komunikacyjnych.
Ale nie zapominajmy, że na chodniku jesteśmy gościem, a swoim zachowaniem możemy kogoś uszkodzić.
@Urlopowicz
Czepiam się, bo piszesz jakbyś miał innych w d... Jak ktoś nie szarżuje to nie widzę problemu, ale rowerzyści często nadużywają gościnności pieszych równocześnie czepiając się, że im włażą na ścieżkę.
zobacz wątek