Re: Zimowe drogi w 3mieście
dzis obiłam lampę lawirując na zaspie pod domem. wracając do domu na piechotę (auto zdołałam zaparkować na jedynym "wyjeżdżonym" - nie "odśnieżonym" miejscu parkingowym 200m od bloku) spotkałam na...
rozwiń
dzis obiłam lampę lawirując na zaspie pod domem. wracając do domu na piechotę (auto zdołałam zaparkować na jedynym "wyjeżdżonym" - nie "odśnieżonym" miejscu parkingowym 200m od bloku) spotkałam na środku chodnika 80letnią sąsiadkę, która o kuli próbowała dotrzeć do warzywniaka po cytrynę do ryby - wszędzie dookoła był śnieg i lód - chodniki nie widziały łopaty od wielu dni. Ta kobieta, jak my wszyscy płaci podatki, także na utrzymanie dróg i chodników w zimie. Skoro prawo przwiduje kary w takich sytuacjach, czemu wszyscy na to pozwalamy??
zobacz wątek