Jak soboty to tylko Papryka i nikt mi nie powie że nie, choć reszta tygodnia wypada dość marnie. Niestety zaczyna źle się dziać nawet w ten niegdyś rewelacyjny weekend. Zgadzam się do do natłoku, i choć zawsze było sporo ludzi, to na pewno nie takich jak teraz. jednym słowem menelstwo zaczyna się tam pokazywać i słoma z butów wystaje niejednym bywalcom. Obsluga baru pozostawia też sporo do życzenia - klienta powinno się obsługiwać miło, a nie z NIE wypisanym na twarzy - ludzie w końcu jest impreza. Może średnią ocen trochę zaniżam, ale może dzięki temu się tam poprawi.