Widok
Spróbuj w którymś z prywatnych przedszkoli, zdarza się, że przyjmują małe dzieci, nawet niespełna dwuletnie.
I sprawdzajcie, Drogie Mamy, kompetencje nauczycieli zatrudnionych w placówkach prywatnych, bardzo często są to przypadkowe osoby i niestety bez wykształcenia pedagogicznego, o właściwym podejściu nie wspomnę.
I sprawdzajcie, Drogie Mamy, kompetencje nauczycieli zatrudnionych w placówkach prywatnych, bardzo często są to przypadkowe osoby i niestety bez wykształcenia pedagogicznego, o właściwym podejściu nie wspomnę.
Moje dzieci chodziły do Akademii Przedszkolaka na ul. ks. Siega i byłam bardzo zadowolona. Wtedy to było przedszkole, ale z tego co kojarzę, to mieli zamieniać się w żłobek i nawet jakieś dofinansowanie mieli mieć (przez to było taniej).
Nie wiem, ile Twoje dziecko ma lat, ale w przedszkolu, które będzie w szkole (naprzeciwko przedszkola nr 6) na Karwinach mają przyjmować już 2,5 latki.
Nie wiem, ile Twoje dziecko ma lat, ale w przedszkolu, które będzie w szkole (naprzeciwko przedszkola nr 6) na Karwinach mają przyjmować już 2,5 latki.
Moje chodziło do Agugu i zdecydowanie polecam. Są 2 placówki, więc może coś się zwolni - watro próbować.
W temacie oddania 2,5 rocznego dziecka do państwowego przedszkola - pomysł z kosmosu.
Może i kadra z dużym doświadczeniem, ale duże grupy, starsze dzieci ( bo takie maluchy są wyjątkiem) to na pewno nie działa na plus.
W temacie oddania 2,5 rocznego dziecka do państwowego przedszkola - pomysł z kosmosu.
Może i kadra z dużym doświadczeniem, ale duże grupy, starsze dzieci ( bo takie maluchy są wyjątkiem) to na pewno nie działa na plus.