Odpowiadasz na:

Re: Żłobek nr 15 Pozytywnych Inicjatyw w Żukowie

W czwartek Ola tez spała - widziałam na kamerce. I to całkiem szybko zasnęła chyba...
Maks zresztą też (w czwartek, bo w pt nas nie było i nie wiem)
Panie były dumne, że im się z... rozwiń

W czwartek Ola tez spała - widziałam na kamerce. I to całkiem szybko zasnęła chyba...
Maks zresztą też (w czwartek, bo w pt nas nie było i nie wiem)
Panie były dumne, że im się z dziećmi tak szybko udało ogarnąć do spania...
Jak by nie patrzeć wygodniej...

Mnie zadziwiło (może panie czytają nasz wątek), bo w czwartek usłyszałam, jak Tosiek był w środę przewijany (bo jak odbieram, to pani, która zostaje ostatnia nigdy nie wie), jak jadł itd... I jeszcze po obiedzie (drugim) jak weszłam to akurat zęby szorował...

Co do jadłospisu, chcę konkretnego maila do dietetyczki napisać.
Na chwilę obecną nerwa mam na: jogurt serduszko (każdy owocowy nie ten teges wg mnie, ale już serduszko mega kaloryczne i słodzone jest), pasztetową (rodzice gai podejrzewali, że uczulenie ją po nim wysypało, ale nie wiem, na czym stanęło) i mimo wszystko ketchup do parówek oraz słodki serek homogenizowany.
Będę sie czepiać też dżemu (bo widziałam, że na któryś dzień jest w rozpisce). Najgorzej, że panie dostają te bułki śniadaniowe w 100% smarowane, co znaczy, że albo dziecko zje z tym co jest, albo nie ma wcale

Co do jedzenia... Antek też sam je... I one to widziały, bo specjalnie podczas adaptacji obiady robiłam, by w żłobku pokazać, ze sam je... (ok, zupy jeszcze nie ma opanowanej, zwłaszcza takiej rzadkiej)
No ale przecież szybciej jest, jak nakarmią, prawda? No i czyściej...

zobacz wątek
12 lat temu
AgaB

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry