Odpowiadasz na:

o metodzie M.Montessori i zajęciach dodatkowych są 2 osobne zdania. Nie mają ze sobą nic wspólnego. Może mało jasno się wyraziłam. jestem nauczycielem nauczania początkowego, pracuje do 7 lat w... rozwiń

o metodzie M.Montessori i zajęciach dodatkowych są 2 osobne zdania. Nie mają ze sobą nic wspólnego. Może mało jasno się wyraziłam. jestem nauczycielem nauczania początkowego, pracuje do 7 lat w szkołach państwowych. Jestem ciekawa jak wyobrażacie sobie, że np 3 kucharki przygotują dla 500 uczniów jedzących obiady naleśniki albo pierogi. Lepią je przez miesiąc? :D normy żywieniowe mówią o ilości kalorii, gramaturze oraz składnikach niedozwolonych. Nie ma znaczenia czy pierogi ulepi pani Basia w szkole czy pani Basia z firmy. Nie mamy już komunizmu, że w każdym zakładzie pracy musi być stołówka przyzakładowa. Zaskoczę Was ale jest wolny rynek, firmy produkują i sprzedają jedzenie, którego koszty produkcji wychodzą taniej niż przygotowanie tego w żłobku, przedszkolu, szkole.

zobacz wątek
7 lat temu
~aniaa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry