Jest jeszcze inna opcja. Jak już jesteśmy na poziomie teorii spiskowych, to czemu se nie pozwolić na kolejną? ;)
Przypuśćmy, że te eliksiry są rzeczywiście skuteczne. Ale nie na...
rozwiń
Jest jeszcze inna opcja. Jak już jesteśmy na poziomie teorii spiskowych, to czemu se nie pozwolić na kolejną? ;)
Przypuśćmy, że te eliksiry są rzeczywiście skuteczne. Ale nie na obecnego wirusa-celebrytę, w znanych nam odsłonach, ale na innego, który czeka jeszcze na swój czas w laboratorium.
Wirusa rzeczywiście zabójczego, który wytłucze do nogi praktycznie wszystkich niewyszczepionych.
To miałoby pozorny sens. Przy życiu pozostałyby bowiem jedynie jednostki nie nastawione buntowniczo, potulne wobec władzy. O niebo łatwiej nimi później zarządzać. Szczególnie, ze wirus-zabójca wytłukłby większość mieszkańców krajów trzeciego świata czy np. islamistów.
Niestety, w tym scenariusza również jest bład logiczny. A jest nim dążenie do szczepienie przymusowego, także tych niepokornych wobec systemu :D
zobacz wątek