Odpowiadasz na:

Re: Zmiana pracy

Do "ja" - rozumiem, że czasami trzeba wylać swoje żale i frustracje, ale bez przesady. Z tego co napisałaś wynika, że Twój znajomy doszedł do dobrej pozycji sam, swoją pracą i wiedzą, a nie... rozwiń

Do "ja" - rozumiem, że czasami trzeba wylać swoje żale i frustracje, ale bez przesady. Z tego co napisałaś wynika, że Twój znajomy doszedł do dobrej pozycji sam, swoją pracą i wiedzą, a nie przekrętami czy koneksjami. Trzeba było myśleć za młodu i planować swoje życie, myśleć o przyszłości i uczyć się dobrego zawodu. Mnie osobiście denerwują (ale nie doprowadzają do spazmów) tacy zazdrośnicy co oplują każdego, komu w życiu się powiodło. A co do zmiany pracy to zazwyczaj nie jest ona kaprysem, a koniecznością. Koniecznością rozwoju (może dla Ciebie to widzi mi się, ale nie dla każdego), poszerzania horyzontów, ucieczki przed wypaleniem zawodowym. Z taką postawą to pewnie całe życie za maks. 2000zł będziesz pracować...

zobacz wątek
12 lat temu
~Kasia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry