Re: Zmiany w edukacji
Na poziomie wspólnoty zachodzi potrzeba koordynacji dzialania między jednostkami jako obywatelami, które muszą odłożyć na bok swoje prywatne interesy i ustalić wspólną strategię dzialania.
...
rozwiń
Na poziomie wspólnoty zachodzi potrzeba koordynacji dzialania między jednostkami jako obywatelami, które muszą odłożyć na bok swoje prywatne interesy i ustalić wspólną strategię dzialania.
Jednostka, jako osoba prywatna z nikim nie musi koordynować swojego działania - plan zachowania ustala tylko we własnym umyśle.
Piekielnie dziecinny jesteś, co nmnie zadziwia, nie rozróżniasz ani pojęć ani różnych aspektów czy perspektyw patrzenia na daną rzecz.
Upraszczając sprawę perspektywy - na rower możemy spojrzeć jako na rower, albo pojazd, albo wehikuł, albo jednoślad czy dwukolowiec.
Tak więc rodzice wychowują dzieci i mogę je edukować także, ale kultura w jakiej je wychowują nie jest już ich prywatnym dorobkiem lecz dorobkiem wspolnoty. Wspólnota może sobie ustalić, że dla integracji (tu sobie możemy wziąć na warsztat kwestię integracji muzułmanów) dzieci są edukowane w zakresie kultury narodowej w ramach szkolnictwa powszechnego, co się dzieje zgodnie z demokratyczną zasadą pomocniczości. Czasami zasada pomocniczości zostaje naruszona, jak w przypadku wychowania seksualnego w szkołach.
Wydaje mi się, że toczysz walkę z wiatrakami. Czujnośc trzeba zachować, ale nie nalezy wylewać dziecka z kąpielą.
Wspólpraca demokratyczna jest współpracą w systemie politycznym przy założeniu równych praw politycznych typowych dla demokracji, Nie widzę tu nic dziwnego. Człowiek ma status dwoisty, zgodnie z dwoistą naturą ludzką - jest jednostą prywatną oraz obywatelem jednoczesnie, ale w innych sferach działania. Poczytaj sobie moje napisane i przyszłe teksty o wadach liberalizmu.
zobacz wątek
8 lat temu
~łowca absurdów