Aktywność fizyczną zaczęłam późno. W sumie po tym, jak eksplodowała cała ta moda związana z uprawianiem sportu. Na początku nordic walking, później bieganie, a następnie jeszcze ćwiczenia na siłowni. Z bieganiem jest tak, że, jak wychodzi, to chcesz więcej i dalej. Niestety istnieje też granica ciała. Więc jak doznałam pierwszej kontuzji, to szybko doszłam do siebie i dalej ćwiczyłam, jeszcze mocniej. Po jakimś czasie znowu uraz. Tym razem bardziej poważny. Wkrótce kolejny. To już niebyło normalne. Zaczęłam czytać o przeciążeniach w bieganiu, chodziłam na konsultacje lekarskie i sięgnęłam po porady profesjonalistów od sportu. W FitnessFitback zrobili mi analizę techniki ruchu w różnych ćwiczeniach! Wszystko pod okiem specjalistów, ludzi, którzy są wykształceni, mają narzędzia i doświadczenie w analizowaniu wysiłku fizycznego. Po omówieniu wyników był czas na wdrożenie zmian. Ja mogę dalej swobodnie ćwiczyć, a Magdzie i Doktorowi Łukaszowi po prostu dziękuję za skuteczną pomoc. Takich osób jak najwięcej!