Re: Zniknęło lustro na wyjeździe z Dębowej
nie ma to jak sfrustrowany moherowy obrońca. Sołtys, to publiczne stanowisko i mam prawo mieszkając tutaj wyrażać swoje zdanie. Pytam grzecznie o lustro, a dostaję zaproszenie na kawkę.. Na co mi...
rozwiń
nie ma to jak sfrustrowany moherowy obrońca. Sołtys, to publiczne stanowisko i mam prawo mieszkając tutaj wyrażać swoje zdanie. Pytam grzecznie o lustro, a dostaję zaproszenie na kawkę.. Na co mi kawka, ja chciałam konkret, czyli lustro!
Dziwne to forum, bo weź człowieku zapytaj o coś, a dostajesz serię niewybrednych odpowiedzi.. Czy ludzie w tej wsi tylko potrafią sie nawzajem obrażać? Bo anonimowo, to wszystko wolno? To nie ja jestem żałosna, a ci, którym brak ogłady i kultury..
zobacz wątek