Widok
Znowu podwyżki
Koronawirus się panoszy, ludzie tracą pracę, a pewna gdańska spółdzielnia mieszkaniowa przesyła przed świętami informację o... podwyżkach (eksploatacja, ciepła woda, zimna woda). Tłumaczenie m.in. tym, że spadły dochody od wykupienia członkostwa (ustawa Kukiza sprawiła, że chcąc być członkiem spółdzielni nie trzeba wnosić dodatkowej opłaty). Czyli jak nie stąd, to eksploatacją w kieszeń mieszkańca? Jakiś czas temu były podwyżki motywowane potrzebą podniesienia pensji, odpraw dla pracowników przechodzących na emeryturę, etc. A teraz znowu. Eksploatacja 2,60 zł za 1 metr kwadratowy mieszkania, 20 zł za podgrzanie jednego metra sześciennego wody, 10,99 zł za jeden metr sześcienny zimnej wody, to nie jest mało (mieszkanie w bloku typ wyodrębniona własność z księgą wieczystą) - czynsz może przyprawić o ból głowy . Pieniążki, nie liście, nie rosną na drzewach. A i ludziom nie przybywa, a raczej ubywa pieniędzy, zwłaszcza w obecnej sytuacji związanej z krachem zatrudnieniowym z powodu pandemii. Też tak macie, tzn. podwyżki czynszu?
Poproś o szczegółowy rozkład kosztów, na co dokładnie idzie każda złotówka, może gdzieś jest "wyciek", czasami oni sumują pojedyncze koszty ale czasem potrafią uzasadnić skąd i co się bierze, z podgrzewaniem wody coś ten koszt jest nie halo, chyba że podgrzewają wodę zapalniczką. W koszty administracyjne wchodzą tez usługi jak sprzątanie, koszenie trawy, drobne roboty ziemne, naprawy części wspólnych, w piwnicach też... są różne nieoczywiste koszty, ale tą wodę musicie sprawdzić u dostawcy, bo ten koszt jest ciut za duży jak za metr3...
Mieszkanie prywatne w budynku wielorodzinnym (wspólnota mieszkaniowa). Zewnętrzna, wynajęta administracja. Składniki czynszu:
- utrzymanie nieruchomości wspólnej: 1,00 zł/m²
- zaliczki na poczet przyszłych remontów: 2,00 zł/m²
Reszta to media (woda, CO, śmieci), czyli koszta niezależne od administracji.
W tej złotówce mieszczą sie zarówno koszty utrzymania np. sprzątaczek (klatki schodowe są myte 2x w tygodniu) jak i koszta wynagrodzeń pracowników administracji.
Można? Można!
- utrzymanie nieruchomości wspólnej: 1,00 zł/m²
- zaliczki na poczet przyszłych remontów: 2,00 zł/m²
Reszta to media (woda, CO, śmieci), czyli koszta niezależne od administracji.
W tej złotówce mieszczą sie zarówno koszty utrzymania np. sprzątaczek (klatki schodowe są myte 2x w tygodniu) jak i koszta wynagrodzeń pracowników administracji.
Można? Można!
@sadyl, jeśli tak jest jak piszesz to masz mega tanią firmę, jeśli wam jakiś długów nie narobią to są mistrzami...a znam ci ja trochę takich wspólnot i spółdzielni... to są naprawdę dobre i rozsądnie naliczane koszty. Co do kosztów wody, to zależy od firmy ale z tego co wiem to w Gdańsku firma musi się okuć po karach naliczanych za awarię przepompowni ścieków a wiec koszty swoich zaniechań na pewno bedzie prZerzucać na użytkownika końcowego :P W większości firm w skład opłaty za wodę wchodzi : opłata stała, opłata konserwacyjna, za wodę zimną, za wodę ciepłą, za ścieki, czasem jeszcze za śmieci i to w zależności czy segregowane czy nie....trzeba to sprawdzać u dostawcy
> masz mega tanią firmę
Dla ścisłości: nie ja mam. To mieszkanie moich rodziców.
Administratorem jest duża firma, dawny prylowski ADM, który się sprywatyzował i przekształcił w sp. z o.o. Wspólnota mogłaby oczywiscie zmienić zarządcę budynku, ale po co miałaby to robić? Rozliczenia są bardzo uczciwe, wszelkie prace wykonywane sumiennie. Drobne naprawy, praktycznie od ręki (na ichniego elektryka czekałem coś koło godziny od zgłoszenia awarii).
Z funduszu remontowego finansowane są grubsze remonty i inwestycje. A trochę ich było w ostatnich latach. Ocieplono cały budynek, wymieniono instalacje kanalizacyjną i wodną, wyremontowano klatki schodowe z wymianą drzwi i okien. W tym roku ma być podłączona miejska ciepła woda (Opec jest na etapie modernizacji węzła CO, bo instalacje wewnętrzne są juz zrobione). I na ile się orientuję, to tylko na ocieplenie wspólnota zaciągnęła kredyt, który już jest zresztą spłacony.
Na klatkach jest czysto. Wiaty śmietnikowe są równiez regularnie sprzątane i zadbana zieleń wokół budynku. Regularnie dostaję na maila rozliczenia wydatków administracji i każdą rzecz (która oczywiście jest możliwa do załatwienia) załatwiam jednym telefonem czy mailem.
Po prostu - działają tak, jak powinna działać administracja. I robią to za 1 zł/m² :)
Dla ścisłości: nie ja mam. To mieszkanie moich rodziców.
Administratorem jest duża firma, dawny prylowski ADM, który się sprywatyzował i przekształcił w sp. z o.o. Wspólnota mogłaby oczywiscie zmienić zarządcę budynku, ale po co miałaby to robić? Rozliczenia są bardzo uczciwe, wszelkie prace wykonywane sumiennie. Drobne naprawy, praktycznie od ręki (na ichniego elektryka czekałem coś koło godziny od zgłoszenia awarii).
Z funduszu remontowego finansowane są grubsze remonty i inwestycje. A trochę ich było w ostatnich latach. Ocieplono cały budynek, wymieniono instalacje kanalizacyjną i wodną, wyremontowano klatki schodowe z wymianą drzwi i okien. W tym roku ma być podłączona miejska ciepła woda (Opec jest na etapie modernizacji węzła CO, bo instalacje wewnętrzne są juz zrobione). I na ile się orientuję, to tylko na ocieplenie wspólnota zaciągnęła kredyt, który już jest zresztą spłacony.
Na klatkach jest czysto. Wiaty śmietnikowe są równiez regularnie sprzątane i zadbana zieleń wokół budynku. Regularnie dostaję na maila rozliczenia wydatków administracji i każdą rzecz (która oczywiście jest możliwa do załatwienia) załatwiam jednym telefonem czy mailem.
Po prostu - działają tak, jak powinna działać administracja. I robią to za 1 zł/m² :)
Od czasu kiedy Sadyl napisał pierwszy post byłem pewien że pojawi się któryś z forumowych inteligentów, żeby uświadomić wszystkim czytającym że to na pewno nie jego mieszkanie. Obstawiałem że będzie to upośledzony umysłowo gdyś a tu niespodzianka. Swoją jakże ważką opinię wyraził lokalny mistrz merytoryki i ciętej riposty w jednym.
Jaq, wiesz dlaczego badylak i dziewczynka sie lubią? On jest starym przegrancem, a ona młodą frustratką. Dla.niego jest za pozno zeby odmienic zycie. Ona by chciala ale nie wie jak, a podjete do tej pory próby nie wyszły.
Mają wiec swój wspolny mianownik.
On nawet dawał jej prowadzić swoje bmw. Gdyby je rozbiła to on bylby dwa tysiaki w plecy.
Mają wiec swój wspolny mianownik.
On nawet dawał jej prowadzić swoje bmw. Gdyby je rozbiła to on bylby dwa tysiaki w plecy.
Jak tam gdysiu? Spędziłeś wczoraj cudowny świąteczny czas z rodziną? Byłbym zapomniał, przecież wczoraj cały dzień toczyłeś pianę z tępego pyska na forum. Pewnie wstałeś rano, włożyłeś garnitur (na codzień jesteś przecież facetem w garniturze), przypiąłeś do klapy marynarki plakietkę z nazwą firmy ochroniarskiej w której pracujesz i poszedłeś pilnować galerii handlowej. Stąd twoja całodzienna obecność na forum.
sr*k po pierwsze sam robisz dokładnie to samo co zarzucasz.mi czyli trollujesz kolejne wątki swoimi nic nie wnoszącymi do tematu wpisami jak choćby w tym wątku (ale oczywiście nie tylko). I tak sobie popiardujesz cichutko rozsiewając fekalia po całej okolicy. Bo jak do tematu wątku ma się kwestia tego czy mieszkanie o którym pisał Sadyl jest jego własnością? A od tego się tym razem wszystko zaczęło.
A po drugie poczytaj co wypisuje twój kolega upośledzony gdyś to znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Zawsze wszystko zaczyna się od jego d**ilnego komentarza.
A po drugie poczytaj co wypisuje twój kolega upośledzony gdyś to znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Zawsze wszystko zaczyna się od jego d**ilnego komentarza.