Odpowiadasz na:

nie pomyliłem

Ale blisko jesteś. To ten sam "myk", co w Gdyni i innych miastach portowych. Tylko w Gdyni prezydent nie był na tyle odważny (głupi, pazerny, nierozsądny, ...) jak gdański aby pchać się na takie... rozwiń

Ale blisko jesteś. To ten sam "myk", co w Gdyni i innych miastach portowych. Tylko w Gdyni prezydent nie był na tyle odważny (głupi, pazerny, nierozsądny, ...) jak gdański aby pchać się na takie stanowisko, nie mając zaplecza i poparcia u właściciela (struktury centralne). Ale miał/ma od tego ludzi. I pomimo braku zaangażowania w działania portów, miasta miały/mają dziwnym trafem opanowane Rady Nadzorcze.
I starannie to wykorzystano, o mały włos nie doprowadzając do zaduszenia i zmarginalizowania portu w Gdyni.
Teraz jest, niewielka bo niewielka ale szansa, że zacznie on lepiej i dynamiczniej funkcjonować...

zobacz wątek
5 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry