Re: Żona ma nerwice jestem przed wybrem zostawic czy brnac
Sorki Marcinie, ale nie wyobrażam sobie, żebym w Twojej sytuacji (którą opisałeś bardzo pobieżnie z główną uwagą nakierowaną na warzywa;) nie próbował choćby zawalczyć o dziecko.
Obecnie...
rozwiń
Sorki Marcinie, ale nie wyobrażam sobie, żebym w Twojej sytuacji (którą opisałeś bardzo pobieżnie z główną uwagą nakierowaną na warzywa;) nie próbował choćby zawalczyć o dziecko.
Obecnie agresja twojej żony kanalizuje się na Tobie.
Na kim się skanalizuje, jak Ciebie nie będzie? Pomyśl chłopie i nie czepiaj się prostych, żołnierskich słów :D
zobacz wątek