Jest godzina 23.00. Mąż przywieziony ok . 16 z wypadku samochodowego przez karetkę z urazem głowy i krwawiącą raną głowy. Rana zszyta, wywiad przeprowadzony , rtg klatki i tk głowy wykonane. Od 18 czekamy na opis tk. Po interwencji ponad godzinę temu i przez przypadek uzyskaniu informacji o dwóch złamanych żebrach .....dalej siedzimy na krzesełkach i mamy tam siedzieć i czekać tyle ile trzeba będzie. Jak lekarz będzie miał czas to wysłucha męża co jeszcze dodatkowo do wywiadu chce zgłosić. Taka empatia....nie będę opisywała w jaki sposób lekarz ze mną rozmawiał, bo szkoda mi nerwów. Zobaczymy czym to się skończy. Mam nadzieję że czas spędzony bez znajomości wyników nie zemści się na zdrowiu męża. Omijajcie.