Odpowiadasz na:

Re: Żony marynarzy......

Dokładnie, wszystko zależy od dwóch stron - jak znoszą rozłąkę i tęsknotę.
Mój mąż również pracuje jako marynarz (ma na szczęście krótkie wyprawy, góra 5-6 tygodni) i dzięki Bogu ma możliwość... rozwiń

Dokładnie, wszystko zależy od dwóch stron - jak znoszą rozłąkę i tęsknotę.
Mój mąż również pracuje jako marynarz (ma na szczęście krótkie wyprawy, góra 5-6 tygodni) i dzięki Bogu ma możliwość wyboru takich krótkich kontraktów, dzięki czemu dajemy rade :) Najbardziej się boję, że po kilku latach przyzwyczaję się do takiego trybu życia na dłuższą metę w "samotności z dziećmi" i gdy mąż zrezygnuje z tej pracy by powrócić na stałe do nas i normalnej pracy ja nie będę w stanie się odnaleźć...

zobacz wątek
9 lat temu
~Mama z dziećmi

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry